Złota Omega Speedmaster – historia podboju kosmosu w jednym zegarku
W serwisie aukcyjnym Wind Vintage właśnie pojawił się święty Graal wszystkich kolekcjonerów zegarków – Omega Speedmaster nr ref. 145.022 BA. I można śmiało stwierdzić, że jest to jeden z najrzadszych i najbardziej unikatowych czasomierzy wszech czasów, a jego publiczna sprzedaż to prawdziwe wydarzenie.
Co jednak sprawia, że ten model jest tak wyjątkowy? Przede wszystkim jego niezwykła historia. Omega stworzyła tę konkretną serię w ramach celebracji dekady sukcesów Stanów Zjednoczonych w podboju kosmosu. Powstało zaledwie trzydzieści egzemplarzy tego zegarka, a każdy z nich został podarowany astronautom biorącym udział w pierwszych misjach NASA podczas uroczystej kolacji w Houston w 1969 roku.

Każdy z czasomierzy został wykonany z 18-karatowego złota, a na tyle koperty wygrawerowano nazwisko właściciela, nazwę misji, której był członkiem, oraz cytat:
„Ku pamięci podboju przestrzeni kosmicznej przez człowieka z czasem, przez czas, na czas”.
Co ciekawe, podczas tej samej uroczystości dwa egzemplarze otrzymali także ówczesny prezydent USA Richard Nixon oraz jego zastępca, wiceprezydent Spiro Agnew. Ze względów prawnych obaj politycy nie mogli jednak przyjąć prezentu, wobec czego dwa czasomierze z serii 145.022 BA wylądowały w gablocie muzeum Omegi w szwajcarskim mieście Bienne.
Polecamy
Omega Speedmaster Scotta Carpentera – klasyk klasyków na aukcji

Wracając jednak do zegarka, który trafił na aukcję w Wind Vintage. Jest to egzemplarz numer 6 z 30, który został podarowany Scottowi Carpenterowi – jednemu z siedmiu astronautów biorących udział w Projekcie Merkury.
Misja rozpoczęta w kwietniu 1959 roku była pierwszym programem lotów kosmicznych w historii USA. Scott Carpenter był natomiast jednym z pierwszych ludzi, którzy opuścili Ziemię na pokładzie statku kosmicznego. W przestrzeni kosmicznej spędził łącznie prawie 5 godzin.
Astronauta zmarł w 2013 roku, a jego pamiątkowa Omega trafiła na aukcję bezpośrednio od jednego z członków jego rodziny. Zegarek wyceniany jest na 1,5 mln dolarów, co w zasadzie można uznać za promocję. Ten sam czasomierz należący do kosmonauty Wally’ego Schirry trafił bowiem pod młotek w zeszłym roku i został sprzedany za ponad 1,9 mln dolarów.