Waterless – nowa eko pielęgnacja skóry
Waterless to bezwodna pielęgnacja, która coraz częściej pojawia się podczas debat na temat tego, jak dbać o skórę. Ale właściwie dlaczego ograniczenie wody w kosmetykach miałoby stać się sposobem na ochronę środowiska, a tym samym lepszą przyszłość? Z prostego powodu – chodzi o jej nadmierne zużycie. Zgodnie z zapowiedziami Światowego Funduszu na rzecz Przyrody, już w 2025 roku dwie trzecie ludności może mierzyć się z problemem niedoboru zasobów wody. Przerażające? Nie ma się nad czym zastanawiać. Czasami marnotrawstwo przychodzi nam z łatwością, ale dużo ciężej pogodzić się z konsekwencjami.
Świat już od lat walczy o to, by postawić naszą planetę na nogi. Jednym z potencjalnych rozwiązań tego problemu ma być ograniczenie wykorzystywania wody podczas produkcji kosmetyków. Na rynku powoli pojawia się coraz więcej alternatyw w formie pudrów czy wszelkiego rodzaju olejków. Dzięki wykorzystywaniu tego typu nowości, przyczyniamy się do zmniejszenia jej zużycia, a także ograniczenia ilości produkowanych opakowań. Ale to nie wszystko. Okazuje się, że waterless może być zbawieniem także dla naszej cery.
Kosmetyki bez wody - nowy sposób na naturalne nawilżenie skóry
Z jakimi właściwościami może kojarzyć się woda? Oczywiście z nawodnieniem, bez dyskusji. A jednak ekspertki na rynku beauty, specjalizując się w produktach azjatyckich - Christine Chang i Sarah Lee - mają co do tego spore wątpliwości. Koreańczycy, których uważamy za prekursorów świadomej pielęgnacji, unikają wody w kosmetykach jak ognia.
Produkty do pielęgnacji cery, które powstają na bazie wody, tak naprawdę więcej zabierają, niż dają.
- Nasza skóra wydziela naturalne oleje zabezpieczające ją przed niechcianymi elementami oraz dostarczające przeciwutleniacze i witaminy nawet do najgłębszych warstw. To dzięki temu skóra staje się nawilżona i pełna blasku – mówi w rozmowie z Byrdie Christine Chang, współpracująca z takimi markami, jak L’Oreal Paris, Lancôme czy Kiehl’s.
Polecamy
Specjalistki zwracają uwagę na fakt, że produkty do pielęgnacji, których głównym składnikiem jest woda, usuwają naszą naturalną barierę hydrolipidową. Zastąpienie jej ekstraktami roślinnymi i olejkami ożywi cerę i wzmocni barierę ochronną skóry.
- Ekstrakty i olejki to bogactwo witamin i przeciwutleniaczy, które intensywnie pielęgnują każdą warstwę skóry, a dodatkowo zapewnią jej nawilżenie, wzmocnienie i rewitalizację. Cera starzeje się o wiele wolniej i broni się przed wszelkimi uszkodzeniami zewnętrznymi – dodaje Sarah Lee, która odpowiadała m.in. za wejście na rynek koreański Giorgio Armani Cosmetics.
Kosmetyki bez wody pojawiają się coraz częściej na półkach w drogeriach, więc warto przyjrzeć się temu trendowi. Najpopularniejszym z nich jest wiekowe MYDŁO, które po latach „wygnania” znów powróciło do łask! Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy czy ciała, również mamy coraz większy wybór różnego rodzaju olejków czy smarowideł, które nie bazują na wodzie. To krótkotrwały trend czy prawdziwa urodowa rewolucja? Czas pokaże.
Polecamy