Żona Davida Bowiego, Iman Bowie, wypuszcza perfumy
Tworzenie własnych perfum przez gwiazdy show-biznesu to w dzisiejszych czasach standard. Co rusz słyszymy o nowych premierach, pomysłach i nutach zapachowych, a każda pojawiająca się propozycja wydaje się być ciekawsze od poprzedniej. Wystarczy wspomnieć tu chociażby o nowych perfumach Billie Eilish.
Zapach przygotowany przez Iman Bowie – Love Memoir - ma być jednak wyjątkowy. Dlaczego? Chodzi o wspomnienia.
- Stworzyłam te perfumy z nadzieją, że zainspirują one innych do wspominania. Mam 66 lat i już wiem, że pod koniec naszych dni najważniejszą i najcenniejszą rzeczą, która pozostanie i która będzie podtrzymywać nas na duchu przez resztę życia, będą wspomnienia. Zapach, który stworzyłam, jest hołdem dla moich wspomnień z Davidem, mojej wiecznej miłości – mówi Iman Bowie.
Perfumy Iman / materiały prasowe

Jak pachniał David Bowie?
Żona Davida Bowiego twierdzi, że nic tak nie przypomina jej o przeszłości, jak drzewne nuty perfum Toma Forda „Noir Extreme”, czyli jego ulubionego zapachu. Pandemia jednak uświadomiła jej, że chciałaby stworzyć coś zupełnie nowego, coś, co stanie się atrybutem jej miłości do męża.
- Chciałam złożyć hołd mojemu mężowi. To hołd złożony wspomnieniom, które zbudowałam razem z nim przed trzy dekady. Zapach nie mógł więc być zupełnie modny. Musiał mieć namiastkę przeszłości. Coś, co uchwyci gorący romans, który przeobraził się (W) oddane małżeństwo – wyznaje Iman Bowie.
Iman i David Bowie / Getty Images

Perfumy dla zakochanych – Love Memoir
Perfumy „Love Memoir” to mieszanka wetywerii, ulubionej nuty zapachowej Davida Bowiego, bergamotki, która symbolizuje Florencję, w której para wzięła ślub, oraz odrobinę nuty wanilii, irysa i paczuli. Szklany flakonik natomiast ma przypominać stosik kamieni, które para układała przy plaży. Co stało się inspiracją dla stworzenia tak niezwykłego projektu?
Iman Bowie wspomina romantyczne chwile z Davidem Bowie
Pandemia była dla Iman Bowie bardzo cennym czasem. Dzięki izolacji zdała sobie sprawę, jak ulotne potrafi być życie. Pięć lat po śmierci ukochanego męża wróciła do miejsc, które kiedyś były ich wspólną arkadią.
- Minęło pięć lat. Myślałam, że już przepracowałam swój żal, ale wcale tak nie było. To, co wydarzyło się w tym roku, jest czymś niesamowitym – mówi Iman Bowie dla „Harper’s Bazaar”, opowiadając o powrocie do ich wspólnego domu na północy stanu Nowy Jork.
Iman Bowie postanowiła spędzić ten czas samotnie, ale tym razem jej wspomnienia nie wywoływały smutku ani żalu – stały się radosne.
- Pejzaże i zachody słońca, góry i drzewa… to po prostu magia. Dzięki nim w końcu udało mi się przejść na drugą stronę. Nie było dokąd przed nimi uciec. I nagle te wszystkie smutne wspomnienia stały się wspaniałe – dodaje Iman Bowie.
Czy „Love Memoir” obudzi także nasze wspomnienia? Perfumy pojawiły się na rynku 17 listopada 2021. Dostaniemy je za stronie HSN za 84,95 dolarów.
Polecamy
Polecamy