Trendy na 2023: Pierścionki nastroju z lat 90. znów na topie!
Nie trzeba śledzić trendów, żeby wiedzieć, że lata 90. w ostatnich czasach stały się ogromną inspiracją dla wszystkich projektantów, wizażystów, fryzjerów i designerów. Wystarczy spojrzeć na wyjątkowo modną w 2021 i 2022 fryzurę na Rachel z „Przyjaciół”, sandałki na wysokiej platformie czy popularność stylizacji w duchu „total jeans”. Ten rok otworzy przed nami kolejną szkatułkę przeszłości – i to dosłownie, bo największym trendem na 2023 będą słynne pierścionki nastroju!
Pierścionki nastroju, tzw. „mood rings”, kojarzą się nam przede wszystkim z targowiskami, które wyścielają wzdłuż i wszerz zakopiańskie Krupówki, wejścia na plaże w Kołobrzegu, czy zaporę w Solinie. To właśnie tam spotkaliśmy się z nimi po raz pierwszy – i nie ostatni.
Oczywiście nie była to biżuteria jak każda inna. Tym, co przyciągało do nich turystów były przede wszystkim kolory. Raz ciemne, innym razem jasne, a czasami mieniące się różnymi odcieniami, które – jak zapewniały sprzedawczynie – zmieniają się w zależności od nastroju swojego właściciela. Bomba!
I być może niektórzy z nas wciąż mają je zakopane gdzieś na dnie szkatułki – tym lepiej dla was, bo nowe oferty marek biżuteryjnych sugerują, że nastrojowe pierścionki w 2023 roku będą jednymi z najbardziej pożądanych dodatków do naszych stylizacji!
Fenomen pierścionków nastroju
Choć pierścionki nastroju kojarzą się nam głównie z ostatnią dekadą XX wieku, po raz pierwszy pojawiły się na biżuteryjnym rynku w połowie lat 70-tych, a ich twórcami byli Maris Ambats i Josh Reynolds z Nowego Jorku.
Już od pierwszych dniach od ich premiery tłum oszalał. Nosili je wszyscy – zarówno kobiety, jak i mężczyźni – dodając koloru nie tylko swoim stylizacjom, ale także swojemu życiu. Wierzyli, że jest w nich pewna nieuchwytna magia.
I właściwie nikt specjalnie nie zastanawiał się nad tym, w jaki sposób pierścionki te rzeczywiście mogły odczytywać nastrój. My jednak postanowiliśmy to sprawdzić.
Polecamy
Jak działają pierścionki nastroju?
Musimy powiedzieć, że teoria sugerująca zmianę koloru pierścionków w zależności od nastroju nie była do końca zwykłym chwytem marketingowym. Dlaczego? Ponieważ wykonywano je ze specjalnych termochromowych ciekłych kryształów, które reagowały na temperaturę ciała. I tak na przykład:
- kolor różowy miał oznaczać, że jesteśmy zakochani, ponieważ, gdy rozmawialiśmy ze swoją sympatią, automatycznie stawaliśmy się nerwowi, a kortyzol podwyższa temperaturę ciała.
- kolor zielony oznaczał radość, ponieważ hormony szczęścia zwykle regulują temperaturę ciała.
- kolor czerwony oznaczał strach, ponieważ adrenalina – podobnie jak kortyzol – podwyższa nieco temperaturę ciała.
Nastrojowe pierścionki nie były zatem zwykłą bujdą, a prawdziwą – choć niecodzienną – formą wyrażania ekspresji. Dobrze dowiedzieć się po latach, że jednak nie daliśmy się zrobić w konia, prawda?
W latach 90. biżuteria ta zwykle przybierała kształt prostej obrączki, pozbawionej dodatkowych zdobień. W 2023 roku jednak marki biżuteryjne postanowiły podrasować nieco ich design, dopasowując go do różnych preferencji klientów.
Polecamy
Pierścionek nastroju w stylu vintage

Jeśli marzy wam się posiadanie pierścionka podobnego do tego, który kiedyś oglądaliście na palcach waszych babć i mam, zdecydujcie się na pierścionek nastroju w stylu vintage. Są one dosyć popularne, szczególnie wśród zagranicznych klientów.
Ogromny kamień przyozdobiony złotymi czy srebrnymi „koronkami” i umiejscowiony na wąskiej obrączce lub dorównujący mu wielkością kwadratowy kamień w nieco bardziej minimalistycznej wersji to klasyka gatunku.
Znajdziecie je chociażby na stronie Wolf & Badger, która oferuje pierścionek nastroju wykonany ze srebra pokrytego 14-karatowym złotem. Koszt: 155 dolarów.
Polecamy
Minimalistyczny pierścionek nastroju

Jeśli tak ekstrawagancki pierścionek nastroju nie pasuje do waszego codziennego stylu, proponujemy bardziej subtelną wersję. Drobne, delikatne kamienie nastroju w połączeniu z prostymi srebrnymi obrączkami to idealna interpretacja minimalizmu lat 90.
Znajdziecie je chociażby na stronie polskiej marki biżuteryjnej Marko. Pierścionek nastroju o nazwie Kleur został wykonany z pozłacanego srebra próby 925 oraz cyrkonii. Koszt: 139 zł.
Personalizowany pierścionek nastroju z grawerem

Rasowi indywidualiści powinni postawić na pierścionek nastroju z grawerem, który znajdziemy np. w ofercie Madewell. Nazwany „pierścionkiem uczuć Merewif” został wykonany z pozłacanego mosiądzu i opatrzony kamieniem o średnicy 10 mm.
W podstawowej wersji na wnętrzu obrączki widnieje napis „FEELINGS”, czyli „UCZUCIA”. Przed zakupem możemy dostosować go jednak do własnych preferencji. Koszt: 555 zł.