Patagonia. Miliarder oddaje swój majątek, by ratować planetę 

- Zamierzam oddać wszystko, co mam, ludziom, którzy aktywnie pracują nad uratowaniem naszej planety – mówi Yvon Chouinard, ogłaszając, że od dziś jego marka - Patagonia - skupi się wyłącznie na celach zrównoważonego rozwoju, nie zważając na ambicje inwestorów.

Reklama

Yvon Chouinard jest jedną z tych osób, która przekształciła pasję w ogromny biznes. Jako miłośnik sportów ekstremalnych, w 1973 roku  postanowił stworzyć markę zajmującą się produkcją wysokiej jakości odzieży przeznaczonej do uprawiania sportu w niesprzyjających warunkach.

Patagonia Patagonia

I tak, z roku na rok,  Patagonia stawała się coraz popularniejsza, a jej zamiłowanie do zrównoważonego rozwoju jedynie powiększało grono fanów.

- Zaczęliśmy od naszych produktów, używając materiałów, które mniej szkodzą środowisku. Każdego roku oddawaliśmy 1 proc. sprzedaży. Zostaliśmy certyfikowanym B Corp i kalifornijską korporacją dobroczynną, wpisując nasze wartości do naszego statutu korporacyjnego, aby były one zachowane. Niedawno, w 2018 roku, zmieniliśmy cel firmy na: Działamy, aby ratować naszą ojczystą planetę – głosi oficjalny komunikat Patagonii.

Jednak oddawany na cele ekologiczne 1 proc. okazał się zbyt małą sumą. Dlatego Yvon Chouinard poszedł o krok dalej.  Biznesmen postanowił odłożyć na bok wszelkie próżności, oddając Patagonię w ręce organizacji charytatywnej  Holdfast Collective skupionej na walce ze zmianami klimatycznymi.

Yvon Chouinard oddaje Patagonię organizacji charytatywnej

Yvon Chouinard tłumaczy, że początkowo zastanawiał się nad sprzedażą Patagonii i przekazaniu uzyskanych środków na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi. Rosły w nim jednak obawy wobec tego, że nowy właściciel nie utrzyma wartości, jakim przez lata hołdowała marka. 

Później zrodził się w nim pomysł, aby wprowadzić firmę na giełdę, ale to także okazało się zbyt ryzykowne. Co przekonało go do oddania Patagonii w ręce organizacji charytatywnej? 

- Zamiast „upubliczniać”, można powiedzieć, że „wchodzimy w cel”. Zamiast wydobywać wartość z natury i przekształcać ją w bogactwo dla inwestorów, wykorzystamy bogactwo, które tworzy Patagonia, aby chronić źródło wszelkiego bogactwa – wyjaśnia w oficjalnym oświadczeniu Yvon Chouinard. 

Od tej pory 100 proc. akcji z prawem głosu zostało przekazane Patagonia Purpose Trust, która została stworzona w celu ochrony wartości firmy. 100 proc. akcji bez prawa głosu trafiło natomiast do wspomnianej wcześniej Holdfast Collective. Każdego roku zyski będą rozdzielane w formie pomocy w walce z kryzysem klimatycznym.

- Ziemia jest naszym jedynym udziałowcem – czytamy na oficjalnej stronie


Patagonii.