Modne fryzury 2022: Bixie, czyli klasyczny bob i pixie cut w jednym

I kiedy wydaje się, że trendy fryzjerskie już nas nie zaskoczą, pojawia się kolejna perełka. W tym sezonie inspiracje estetyką lat 90. są widocznie nie tylko w kategorii stylu. Awangardowe fryzury, przypominające dawne wizerunki Meg Rayan, Gwen Stefani czy Kate Moss, ponownie szczytują na listach najmodniejszych. Bixie to cięcie łączące dwie kultowe fryzury: klasycznego boba i odważne pixie cut. Przyszedł czas na (nie)perfekcycjny perfekcjonizm!

Reklama

- Cięcie Bixie to kudłaty bob z licznymi warstwami. Dzięki temu włosy nabierają odpowiedniego kształtu i tekstury – mówi dla Glamour stylista fryzur, Andrew Fitzsimons.

Michelle Williams w kampanii Louis Vuitton / materiały prasowe Michelle Williams w kampanii Louis Vuitton / materiały prasowe

Fryzura w stylu Bixie jest nieco krótsza niż klasyczny bob – sięga mniej więcej okolic podbródka. Podczas zabiegu fryzjerzy wykorzystują zarówno technikę cięcia brzytwą, jak i nożyczkami. Dzięki temu efekt końcowy sprawia wrażenie niedbałego – i o to chodzi. Ponadto włosy są warstwowane, co przekłada się na objętość i teksturę, a to przekłada się na jakość.

Bixie – komu pasuje najmodniejsza fryzura roku 2022?

W zależności od rodzaju włosów, bixie jest stosunkowo proste w stylizacji. Zdaniem ekspertów fryzjerstwa, cięcie sprawdzi się przede wszystkim w przypadku cienkich, pozbawionych objętości pasm. Dzięki odpowiedniemu warstwowaniu włosy podniosą się u nasady, więc możemy być pewni, że nie będą oklapnięte.

Meg Ryan w filmie Meg Ryan w filmie

Krótkie włosy sprawdzą się doskonale, gdy zależy nam na podkreśleniu rysów twarzy. Skupiają uwagę na kościach policzkowych, a przy tym łagodzą ostre krawędzie żuchwy. Jednak tak radykalna metamorfoza może być dla niektórych onieśmielająca, dlatego przed podjęciem ostatecznej decyzji, powinniśmy skonsultować swoje plany ze specjalistą.

- Stylizacja jest niesamowicie ważna, zwłaszcza jeśli chodzi o bardzo krótkie cięcia. Aby uniknąć fryzjerskiego faux-pas najlepiej skonsultować swój wybór ze specjalistą, który określi, jaka długość będzie najlepiej podkreślała twoją urodę i jaka stylizacja sprawi, że będziesz wyglądać po prostu olśniewająco – mówi dla InStyle Vincilione, stylista fryzur.

Jeśli obawiamy się radykalnej metamorfozy, możemy postawić na bixie w wersji nieco dłuższej, zbliżonej do boba. Tak na przykład zrobiła Sarah Hyland. 

I w ten oto sposób era długich włosów powoli dobiega końca. Krótkie cięcia rozpoczęły swój wielki renesans!