Początkowo stricte biznesowa współpraca Astona Martina i Girarda-Perregaux zawarta na początku 2021 zaowocowała relacją, którą przedstawiciele obu marek nazywają obecnie prawdziwą przyjaźnią. I jakkolwiek można wątpić w tak pompatyczne deklaracje obu brandów, to jednego nie można im odmówić – chemii, którą widać w kolejnych wspólnie stworzonych produktach.

Reklama

Siedem warstw zieleni

Najnowszy zegarek Laureato Chronograph Aston Martin Edition to jeden z takich produktów i skupia w sobie wszystkie najgorętsze trendy, które święcą tryumfy w branży luksusowych czasomierzy.

Jest to chronograf z kopertą i bransoletą wykonanymi ze stali nierdzewnej oraz tarczą koloru wściekle zielonego – British Racing Green. I zupełnie tak jak zielone samochody Astona Martina pokryte są siedmioma warstwami lakieru, tak samo tarczę tej specjalnej edycji zegarka Girard-Perregaux pokrywa siedem warstw zielonej farby.

Zegarek dla koneserów motoryzacji

W porównaniu z innymi współpracami producentów zegarków i samochodów Laureato Chronograph ma natomiast bardzo subtelne nawiązania do motoryzacji. Nie uświadczymy tu nigdzie kształtu kierownicy, paska wyglądającego jak bieżnik opony ani wskazówek przypominających prędkościomierz. Girard-Perregaux i Aston Martin wybierają dyskrecję i liczą, że ich odbiorcy mają dobre oko do szczegółów. A te są naprawdę ledwie dostrzegalne.

Na przykład przeciwwaga wskazówki sekundowej została zainspirowana bocznymi przetłoczeniami, które po raz pierwszy pojawiły się na boku Astona Martina DB5 z 1958 roku, a później stały się znakiem rozpoznawczym ulubionego modelu Jamesa Bonda. Ponadto krzyżykowy wzór na tarczy czasomierza, który nawiązuje do pikowanych siedzeń wyczynowych samochodów sportowych brytyjskiej marki. Trzeba nie lada spostrzegawczości i wiedzy, by dostrzec te niuanse. 

Nawet nazwa i logo Aston Martin umieszczone są bardzo dyskretnie – na tyle zegarka, gdzie zostały wygrawerowane na szafirowym deklu koperty, który odsłania mechanizm czasomierza. Ten ostatni nosi oznaczenie GP03300-0141 i cechuje się 46-godzinną rezerwą mocy.

Zegarek na torze F1

Bystrzy obserwatorzy mogą wypatrywać czasomierza przede wszystkim na nadgarstkach Lance’a Strolla i Sebastiana Vettela – kierowców teamu Formuły 1 Aston Martin Cognizant, którzy w ramach współpracy między brytyjskim producentem aut a Girardem-Perregaux noszą zegarek podczas oficjalnych wyścigów i wydarzeń F1.

Ci z kolei, którzy chcieliby go kupić, mogą to zrobić  u autoryzowanych dealerów Astona Martina i Girarda-Perregaux za kwotę 18 tys. dolarów. Pośpiech wskazany, Laureato Chronograph Aston Martin Edition jest bowiem limitowaną edycją dostępną jedynie w 188 sztukach.