Francuskie perfumy i kosmetyki w stylu vintage
Jeśli tak jak my uwielbiacie styl vintage i doceniacie francuski styl życia, z pewnością słyszeliście o niszowej i unikatowej w skali świata marce Buly 1803: L'Officine Universelle Buly, która od 2014 roku oferuje swoim wymagającym klientom kosmetyki i perfumy stylizowane na produkty sprzed wieków.
Buly 1803 to doskonałej jakości balsamy do ciała, olejki, perfumy i akcesoria oraz świecie zapachowe, które wyróżniają się niezwykłą estetyką opakowań i niosą w sobie ducha dawnych czasów.

Jak to się stało, że niewielką firmą prowadzoną przez małżeństwo zainteresował się luksusowy gigant? Jeśli w ciągu kilku lat Wasz kosmetyczny biznes zacząłby rosnąć jak Buly 1803, a Wasze produkty wpisywałyby się idealnie w ceniony na całym świecie francuski styl dobrego życia, well (albo powinniśmy napisać „ainsi”), z pewnością bylibyście na celowniku LVMH.
Tak oto, po trzech latach działalności w 2017 roku Buly 1803: L'Officine Universelle Buly otrzymało wsparcie od LVMH w ramach funduszu Luxury Ventures, finansującego unikatowe projekty luksusowe.
Dziś francuska firma kosmetyczna prowadzi ponad 25 sklepów, zachwycając swoją jakością, ale przede wszystkim designem, klientów na całym świecie!

Buly 1803: L'Officine Universelle Buly sprzedane LVMH
- Buly doskonale ucieleśnia filozofię, którą odnajdujemy w innych domach grupy LVMH. Wyrafinowane produkty marki cieszą się dużym zainteresowaniem na całym świecie i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by ta wspaniała rodzinna przygoda z przedsiębiorczością, prowadzona przez Victoire de Taillac i Ramdane Touhami, nadal rosła w rodzinie LVMH – skomentował przejęcie Buly 1803 Bernard Arnault, dyrektor generalny grupy LVMH.
- Od 2014 roku naszym największym pragnieniem jest ożywanie kultowego paryskiego Maison, czerpiąc inspirację z zapomnianych lub mało znanych sekretów piękna. Wiemy, że Buly pozostanie wierny swojej wyjątkowej tożsamości w ramach LVMH, miejscu narodzin autentycznych i potężnych Maisons – powiedziała Victoire de Taillac, współzałożycielka i dotychczasowa dyrektorka ds. strategii produktu, wizerunku i komunikacji marki.
Dlaczego pierwotni właściciele Buly 1803: L'Officine Universelle Buly zdecydowali się na sprzedaż tak wspaniałego, rodzinnego projektu?
- Buly radzi sobie bardzo dobrze – mówi Victoire de Taillac. – Jednak ostatnie dwa lata były dla nas bardzo trudne z powodu COVID-19 i ograniczeń w podróżowaniu. Ciężko nam było pracować jak wcześniej. Tak więc, aby dalej się rozwijać, poczuliśmy, że potrzebujemy dużego partnera, a LVMH było naturalnym wyborem.
Victoire De Taillac pozostanie dyrektorem ds. strategii produktu, wizerunku i komunikacji w Buly, a jej mąż Ramdane Touhami skoncentruje się na rozwoju sklepów. Przestanie być jednak prezesem Buly 1803: L'Officine Universelle Buly. Przedstawiciele LVMH zapowiadają powołanie nowego prezesa marki w najbliższym czasie. Dokładne warunki transakcji nie zostały ujawnione.

Buly 1803 - perfumeryjne królestwo sprzed wieków
- Chcemy sprzedawać marzenia – mówił przed laty rodzinny duet Buly 1803: L'Officine Universelle Buly. Pomysł na stworzenie marki kosmetycznej i perfumeryjnej zrodził się po przeczytaniu powieści Honoré de Balzaca „Historia wielkości i upadku Cezarego Birotteau”, w której pojawia się postać perfumiarza z końca XVIII wieku, Jeana-Vincenta Bully’ego. To on był punktem wyjścia do stworzenia niepowtarzalnego imperium kuszącego niemal wszystkie zmysły.
Twórcom Buly 1803: L'Officine Universelle Buly zależało, by ich produkty nie tylko wyglądały jak staromodne francuskie kosmetyki czy perfumy, ale rzeczywiście nawiązywały do składów produktów sprzed wieków. Tak oto wśród składników, które pojawiają się w królestwie Buly są takie „cuda” jak: australijski olej z emu, puder z marokańskiego maku czy perfumy na bazie wody. Produkty Buly nie mają w sobie parabenów, fenoksyetanolu czy silikonu i są inspirowane recepturami, wygrzebanymi ze starych aptekarskich ksiąg i szuflad.
Nie tylko kosmetyki są ucztą dla ciała i duszy, ale również wygląd sklepów Officine Universelle Buly, w których właściciele zadbali o każdy szczegół. Tu naprawdę można przenieść się w czasie i doświadczyć życia sprzed wieków.
- Kiedy tu przyjeżdżasz, potrzebujesz czasu, bo to jest jak podróż – wyjaśniała w jednym z wywiadów Victoire de Taillac.

Francuskie perfumy Buly w Luwrze
Kilka lat temu markę Buly 1803: L'Officine Universelle Buly docenił sam Luwr, proponując firmie współpracę przy tworzeniu wielozmysłowych zapachowych wystaw. Buly na prośbę organizatorów zaczęło odtwarzać dawne perfumy, by goście odwiedzający Luwr mogli nie tylko zobaczyć największe dzieła sztuki, ale też poczuć epokę, w których zostały stworzone.
- Wielu ludzi na całym świecie odkryło nas dzięki perfumom Luwru –przyznała właścicielka Buly.
Czy kultowa już marka Buly 1803: L'Officine Universelle Buly zmieni się pod wpływem wielkiego koncernu LVMH? Jej twórcy są pewniają, że duch Buly pozostanie!
- Założyciele i pracownicy Buly są sercem i duszą firmy i oczywiście nie chcemy tego zmieniać – mówi Victoire de Taillac.
Jak zapowiadają nowi właściciele do końca roku otwarte zostaną kolejne 23 sklepy Buly 1803: L'Officine Universelle Buly. W listopadzie marka zadebiutuje w Mediolanie i Monachium.