Rolex - najbardziej pożądane modele? 

Analiza przeprowadzona przez Bob’s Watches, dealera luksusowych czasomierzy z drugiej ręki, wskazuje, że zegarki marki Rolex w ostatniej dekadzie zawsze okazywały się lepszą inwestycją niż tradycyjne formy długoterminowej lokaty kapitału.

Reklama

Badanie wykazało, że średnia cena używanego Rolexa wzrosła z niecałych 5 tys. dolarów w 2011 roku do ponad 13 tys. dolarów w końcówce ubiegłego roku. Trend ten wydaje się aktualnie dodatkowo przybierać na sile, ponieważ zegarki szwajcarskiego producenta zaliczyły podobny wzrost wartości w trakcie samej tylko pandemii, co w ciągu pięciu poprzedzających ją lat.

Choć firma Bob’s Watches przeanalizowała, jak na rynku wtórnym radzą sobie wszystkie modele z bogatego portfolio Rolexa, to według raportu dwa z nich wyróżniały się szczególnie. Były to model Submariner ze stali nierdzewnej o numerze referencyjnym 16610, który okazał się najczęściej kupowanym Roleksem w analizowanym okresie, oraz kultowy model Daytona, którego średnia wartość wynosząca 30 tys. dolarów była najwyższa.

Rolex to lepsza inwestycja niż złoto

To, że zegarki szwajcarskiego producenta są jednymi z najbardziej pożądanych dóbr luksusowych na świecie, nie jest niczym zaskakującym. Czasomierze Roleksa cieszą się niesłabnącym popytem nawet w dobie pandemii do tego stopnia, że marka we wrześniu 2021 r. była zmuszona wydać oficjalne oświadczenie, w którym tłumaczyła, dlaczego nie jest w stanie sprostać stale rosnącemu zapotrzebowaniu konsumentów. Sytuacji nie zmienił nawet wzrost cen nowych egzemplarzy zegarków sięgający 10-11 proc. ogłoszony przez Rolex na początku 2022 r.   

Zaskakujące w analizie Bob’s Watches okazało się natomiast to, że Rolexy z łatwością prześcignęły złoto i nieruchomości pod kątem wzrostu wartości w analizowanym okresie oraz były nieco lepsze niż akcje giełdowe.

Byliśmy zaskoczeni tym, jak bardzo wartość tych zegarków wzrosła – skomentował analizę założyciel i dyrektor generalny Bob’s Watches Paul Altieri. – Mieliśmy nadzieję, że Rolexy znajdą się w pierwszej trójce, więc tym bardziej cieszymy się, że okazały się numerem jeden.

Wszystko wskazuje więc na to, że posiadanie Rolexa było nie tylko dobrym ruchem inwestycyjnym w ciągu ostatniej dekady, ale pozostanie nim wciąż w perspektywie kilku najbliższych lat.