Coty apeluje o zmianę definicji słowa „piękno”
Czym jest piękno? Nawet gdybyśmy sięgnęli do słownika języka polskiego, nie znajdziemy w nim jednej, konkretnej definicji tego słowa. Wydaje się jednak, że każdy z nas rozumie je przede wszystkim jako „coś, co się nam podoba” dostosowując to znaczenie do różnych sytuacji komunikacyjnych.
Słynny gigant kosmetyczny Coty uważa jednak, że w dzisiejszych czasach tradycyjne znaczenie słowa „piękno" może być krzywdzące. I chce to jak najszybciej zmienić…
Nie zgadzając się ze słownikową definicją piękna, marka uruchomiła kampanię, w której apeluje o to, by raz na zawsze pokonać problem wykluczenia. Chce, aby znaczenie tego słowa stało się bardziej inkluzywne, by każdy mógł się z nim utożsamić.
To oczywiste, że słownikowe rozumienie piękna uformowało się już wiele wieków temu. A jednak wraz z upływającym czasem nasze myślenie na ten temat uległo sporej zmianie. Tylko, czy argumenty Coty są na tyle wystarczające, by przekonać do swoich racji ekspertów od semantyki?
Polecamy
Jak brzmi definicja piękna?
Firma Coty odwołuje się przede wszystkim do angielskiej definicji piękna, która brzmi: „zespół takich cech, kształtów, kolorów lub form, który cieszy zmysły, zwłaszcza wzrok”.
W języku polskim piękno ma oznaczać natomiast: „zespół cech, który sprawia, że coś się podoba; wysoka wartość moralna”.
Nie trzeba być ekspertem, żeby dostrzec, że bazując na słownikach języka angielskiego, Coty odniosło się również i do słowników języka polskiego, bo definicje są praktycznie takie same. Oznacza to, że według marki problem z rozumieniem piękna dotyczy społeczeństw na całym świecie.
Potwierdzają to także badania przeprowadzone przez Coty, w których uczestnicy mieli wyrazić swoją opinię na temat przytoczonych powyżej definicji. Jaka była ich reakcja?
Polecamy
Problem ze słowem „piękno”
Okazuje się, że większość ankietowanych czuła się zażenowana i zniesmaczona książkową definicją piękna. Według nich słowo to powinno być rozumiane raczej jako „zadowolenie z tego, kim się jest”, bądź „coś, co definiuje mnie jako osobę”.
- Patrząc z perspektywy współczesnego społeczeństwa i funkcjonujących w nim wartości, definicja piękna niezbyt dobrze się zestarzała. Oczywiście nie każdy może czuć się dotknięty lub wykluczony tymi definicjami. Faktem jest jednak, że ageism i seksizm ukrywające w przykładach ich użycia narodziły się w innych czasach — pisze w oficjalnym komunikacie prasowym Sue Youcef Nabi, CEO w firmie Coty Inc.
Czy apel Coty rozpocznie zatem nową rewolucję wśród językoznawców? Każda zmiana ma swoich przeciwników i zwolenników. Warto zauważyć jednak, że to język istnieje dla nas, a nie my dla języka. Jeśli więc rzeczywiście ma on przetrwać, musi iść z duchem czasu.
Rodzi się natomiast pytanie: czy zadowolenie z siebie, bądź to, co definiuje nas jako indywidualne jednostki, nie są już przypadkiem definicjami innych pojęć...?
Polecamy
Polecamy