Zegarki marki Patek Philippe to obecnie obok Rolexów jedne z najbardziej pożądanych luksusowych czasomierzy na rynku. Absolutnie rekordowy okazał się m.in. błękitny model Nautilus nr referencyjny 5711 stworzony we współpracy z Tiffany & Co., który na zeszłorocznej aukcji został sprzedany za 6,5 mln dolarów – 130 razy więcej niż jego wyjściowa cena.

Reklama

Obecnie podobną popularnością cieszy się również oliwkowozielony Nautilus nr referencyjny 5711/A-014, który jest jednym z wariantów wycofanego z produkcji pod koniec zeszłego roku modelu o numerze referencyjnym 5711/1A. Wersja A-014 była pewnego rodzaju zaskoczeniem dla fanów marki, ponieważ pojawiła się na rynku na początku tego roku dość niespodziewanie i niezapowiedzianie.

Ze względu jednak na przepiękny kolor tarczy i wszystkie pozostałe cechy charakterystyczne zegarków marki Patek Philippe, oliwkowozielony Nautilus momentalnie stał się jednym z najbardziej poszukiwanych czasomierzy na świecie.

Patek Philippe Nautilus absolutnym hitem na rynku wtórnym

Limitowany Patek Philippe Nautilus, nr ref. 5711/A-014, fot. Patek Philippe Limitowany Patek Philippe Nautilus, nr ref. 5711/A-014, fot. Patek Philippe

Oryginalnie wariant A-014 kosztował niecałe 36 tys. dolarów, ale ze względu na jego niezwykłą popularność cena czasomierza w pierwszych kilku miesięcach od premiery wzrosła na rynku wtórnym o oszałamiające 900 proc.! Zegarek był tak bardzo pożądany i jednocześnie tak niedostępny, że nawet szef Patek Philippe Thierry Stern przyznał w wywiadzie z „The Telegraph”, że jego syn nie był w stanie zdobyć czasomierza.

Obecnie wartość oliwkowozielonego Nautilusa poszybowała w górę jeszcze bardziej i osiągnęła średnią cenę na rynku wtórnym rzędu 497 tys. dolarów, czyli 1300 proc. wyjściowej wartości. Według portalu „Watch Charts” znalezienie tego konkretnego czasomierza w cenie poniżej 450 tys. dolarów traktowane jest jak promocja, choć zdarzają się także oferty opiewające nawet na ponad 550 tys. dolarów.

Zegarki Patek Philippe zdają się więc być odporne na wszelkie wahania gospodarcze i nawet w obliczu szalejącej inflacji i wzrostu ich cen każdy wyjątkowy model szwajcarskiego producenta wyprzedaje się na pniu.

W tym momencie nie da się jednak określić, gdzie znajduje się sufit cenowy dla Nautilusów, ale zważywszy na dotychczasową sytuację na rynku, jest on zawieszony niezwykle wysoko.