Przed wybuchem pandemii Covid-19 70 procent chińskich konsumentów dokonywało zakupów luksusowych towarów poza granicami swojego kraju. Zatem, kiedy wprowadzono pierwsze ograniczenia związane z koronawirusem, europejskie metropolie wypełnione luksusowymi butikami, odczuły brak chińskich kupujących. Teraz, kiedy pierwszy raz od początku pandemii chiński rząd zniósł politykę ‘’zero covid’’, wiele marek luksusowych liczyło na powrót konsumentów z Chin, ale wszystko wskazuje na to, że te marzenia się nie spełnią...
Chiny - największy rynek towarów luksusowych
Najczęściej wybieranymi destynacjami, w których obywatele Chin kupowali towary luksusowe, były miasta turystyczne, takie jak Paryż, Mediolan czy Nowy Jork. Według grupy konsultingowej Bain & Co., Chiny w 2023 roku staną się największym rynkiem towarów luksusowych, a wiele marek z tego sektora będzie poszukiwać chętnych chińskich turystów.
Polecamy
Luksusowe zakupy Made in China
Jednocześnie dwa lata pandemii spowodowały zmiany nawyków zakupowych. Nie zapowiada się, aby marki luksusowe poza granicami Chin pozyskały tak wielu chińskich konsumentów, jak w latach poprzedzających pandemię wirusa Covid-19 .
W czasie lockdownów wiele się zmieniło. Trend kupowania lokalnych towarów luksusowych w latach 2019-2021 podwoił się, a Chińczycy wydali na nie około 68 milionów dolarów na produkty marek luksusowych.
Polecamy
Czy turyści z Chin wrócą do Europy?
Podczas gdy wiele międzynarodowych destynacji już złagodziło ograniczenia w podróżowaniu, wielu chińskich turystów decyduje się mimo wszystko na pozostanie w Azji. Wśród chińskich podróżnych pięć najczęściej rezerwowanych miejsc docelowych po zniesieniu przepisów to Singapur, Japonia, Tajlandia, Korea Południowa i Hongkong. Takie okoliczności nie wprowadzają analityków branżowych w dobry nastrój, co przyczynia się do wniosków, że chińskie zakupy luksusowe za granicą nigdy nie powrócą do poziomu sprzed pandemii.