Najdroższy worek na śmieci świata od Balenciagi
Balenciaga nigdy nie wahała się szokować swojej publiki, ale najnowszy produkt hiszpańskiego domu mody przesunął granice kontrowersji na zupełnie inny poziom. Mowa o „Trash Pouch”, luksusowej torbie ze sznurkiem, inspirowanej workami na śmieci.
Wyceniana na 1790 dolarów torba wykonana jest ze skóry cielęcej o delikatnie błyszczącej fakturze, tak by jej powierzchnia jak najwierniej oddawała powierzchnię prawdziwych worków na śmieci.
Paleta kolorystyczna również nie pozostawia wątpliwości, czym produkt został zainspirowany. „Trash Pouch” dostępny jest w czterech wersjach – czarnej, białej, żółtej i niebieskiej. Wszystkie barwy są charakterystycznie nijakie – zupełnie jak worki na śmieci.
– Nie mogłem przegapić okazji na zrobienie najdroższego worka na śmieci na świecie, bo kto nie lubi modowego skandalu? – stwierdził dyrektor kreatywny Balenciagi Demna Gvasalia w rozmowie z Women's Wear Daily.
Polecamy
"Balenciaga robi sobie żarty"
Torba po raz pierwszy wstrząsnęła światem mody jeszcze w marcu podczas prezentacji jesiennej kolekcji Balenciagi na paryskim Fashion Weeku. Oficjalna premiera kolekcji ponownie jednak przyciągnęła uwagę mediów i na nowo rozgrzała użytkowników mediów społecznościowych. Ci ostatni z pogardą nazywają „Trash Pouch” „pretensjonalną”, „ostentacyjną” i „memiczną”.
– W tym momencie Balenciaga naprawdę robi sobie żarty ze swoich klientów – napisał jeden z komentujących na Twitterze. – To wymyka się spod kontroli i staje się eksperymentem społecznym – wtórował mu drugi. – Mam czterdzieści takich samych pod zlewem! – żartował inny.
Sam Demna Gvesalia przekonuje jednak, że kolekcja nie jest żartem ani memem. W swoich notatkach z paryskiego Fashion Week napisał m.in., że rozpacz wywołana wojną w Ukrainie wpłynęła na jego nastrój przed pokazem.
Projektant stwierdził, że sam „stał się wiecznym uchodźcą”, kiedy jego rodzina była zmuszona uciekać przed wojną w rodzinnej Gruzji. Przyznał też, że rosyjska inwazja „wywołała ból” z jego przeszłości i podkreśliła „absurd” modowych spektakli.