Astaksantyna – nowy aktywny składnik w kosmetykach

Astaksantyna jest naturalnym karotenoidem, który nadaje owocom i warzywom przepięknego, jasnopomarańczowego koloru. Jednak zdaniem dr Howarda Sobela, najważniejszą sprawą jest to, że ten niepozorny przeciwutleniacz zawiera w sobie ogromny nakład drogocennych właściwości, które wpływają nie tylko na stan naszej cery, ale także zdrowia w ogóle.

Reklama

- Karotenoidy zapewniają ochronę antyoksydacyjną, pomagając  przy tym zmniejszyć zwyrodnieniowe i stany skóry, które pojawiają się z wiekiem – mówi.

Astaksantyna występuje także w algach, dzikim łososiu, homarze, krewetkach oraz innych organizmach morskich. Specjaliści uważają, że jej działanie jest znacznie silniejsze, niż działanie witaminy C czy witaminy E, przez co o wiele skuteczniej neutralizuje wolne rodniki i zapobiega utlenianiu skóry. Działa to na podobnej zasadzie, jak gnicie owoców. Jak mówi Joshua Ross, znany chirurg medycyny estetycznej:

- Pomyśl tylko o zgniłych owocach, które utleniają się, gdy zapomnimy je włożyć do lodówki. To samo dotyczy skóry. Jeśli nie chronimy jej przed czynnikami zewnętrznymi, może dojść do sporych uszkodzeń.

Astaksantyna na zmarszczki, egzemy i łuszczycę

Na półkach drogerii coraz częściej można spotkać kosmetyki stworzone przy wykorzystaniu astaksantyny. Wiąże się to przede wszystkim z ogromną paletą drogocennych właściwości, które niesie za sobą ten składnik.

Dzięki właściwościom antyoksydacyjnym przeciwdziała utlenianiu się skóry oraz chroni ją przed szkodliwym promieniowaniem UV, obniża jej poziom degeneracji, a co za tym idzie, niweluje zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych.

Co ciekawe, zdaniem ekspertów, astakantyną powinny zainteresować się także osoby, które zmagają się z problemami skórnymi typu egzema, atopowe zapalenie skóry czy łuszczyca. Dzięki temu, że wpływa na hamowanie szkodliwych enzymów COX2, minimalizuje stany zapalne, zaczerwienienia i hamuje rozwój chorób skórnych.

Jak stosować astaksantynę?

Suplementacja astaksantyny może mieć różne warianty. Tak, jak już wcześniej wspomnieliśmy, składnik  pojawia w niektórych warzywach, owocach i stworzeniach morskich, ale możemy dostarczać go do organizmu także poprzez tabletki lub kosmetyki.

Zdaniem ekspertów najlepszym połączeniem będzie stosowanie astaksantyny doustnie przy jednoczesnej aplikacji miejscowej, czyli poprzez kremy, serum czy maski.

Zanim jednak zdecydujemy się na włączenie jej do naszej codziennej pielęgnacji, warto skonsultować się z lekarzem. Nie jest bowiem zalecana osobom zmagającym się z cukrzycą, zaburzeniami krwawienia czy zaburzeniami autoimmunologicznymi.