Nie żyje Aleksandr Subbotin 

Ukraińskie i rosyjskie media podają informację o śmierci byłego szefa koncernu naftowego Lukoil, rosyjskiego miliardera Aleksandra SubbotinaOligarcha miał pojawić się na sesji leczniczej w prywatnym domu lokalnego szamana i jego żony w podmoskiewskim mieście Mytiszczi. Według serwisu „Mash” w ramach alternatywnej terapii Subbotin pozwolił wstrzyknąć sobie jad trującej ropuchy, który miał wyleczyć go z kaca.

Reklama

– Zrobili mu nacięcie na skórze, gdzie wpuścili truciznę ropuchy, następnie pacjent miał rzekomo wyzdrowieć. Wzywali też duchy, składali w ofierze zwierzęta i kąpali się we krwi koguta – czytamy na łamach serwisu „Mash”.

Rosyjski oligarcha korzystał z usług szamana

Portal dodaje, że Subbotin już wcześniej korzystał z usług szamana i jego żony, jednak tym razem miliarder miał poczuć się źle po sesji leczniczej – oligarcha skarżył się m.in. na ból w klatce piersiowej. Mimo to szaman nie wezwał profesjonalnej pomocy medycznej, zamiast tego mężczyzna podał Subbotinowi krople na serce i kazał położyć się spać. Niedługo potem miliarder zmarł.

Kolejna tajemnicza śmierć rosyjskiego oligarchy

Aleksander Subbotin nie jest jednak jedynym rosyjskim oligarchą, który od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę zmarł w tajemniczych okolicznościach. Poza nim zmarło jeszcze sześciu innych miliarderów niegdyś blisko związanych z Władimirem Putinem.

Wśród nich znajduje się m.in. Władysław Awajew, były wicedyrektor Gazprombanku i urzędnik Kremla, który w połowie kwietnia został znaleziony martwy z pistoletem w ręku w swoim luksusowym apartamencie w Moskwie. U boku miliardera znajdowały się również ciała jego żony oraz 13-letniej córki, które według rosyjskich mediów zostały zamordowane przez samego Awajewa.

Ledwie 24 godziny później w bardzo podobnych okolicznościach zmarł Siergiej Protosenja, szef rosyjskiej firmy gazowej Novatek. Ciała Protosenji, jego żony i nastoletniej córki zostały znalezione w rodzinnej willi na wyspie Costa Brava. W tym przypadku również uznano, że miliarder zamordował swoją rodzinę, a następnie powiesił się w przydomowym ogrodzie.

Tragiczną listę ofiar domykają także były menadżer wyższego szczebla w Gazpromie Aleksander Tuliakow, potentat naftowy Michaił Watford, miliarder i szef spółki MedStom Wasilij Mielnikow oraz Aleksander Krukowski, dyrektor kurortu narciarskiego „Krasna Polana” w pobliżu Soczi, do którego Putin miał wielokrotnie zapraszać gości.

Według rosyjskich mediów Tuliakow i Watford popełnili samobójstwa w pierwszych czterech dniach wojny w Ukrainie, Mielnikow został znaleziony martwy wraz z żoną i dwoma synami w apartamencie w Niżnym Nowogrodzie dnia 24 marca, z kolei Krukowski spadł 2 maja z klifu podczas pieszej wycieczki w górach.