Rosyjski oligarcha Michaił Fridman pyta JAK ŻYĆ? Nie stać go nawet na pokojówkę

Rosyjski oligarcha – Michaił Fridman – nie wie, jak żyć. „Bezpodstawne i niesprawiedliwe” sankcje nałożone przez Wielką Brytanię i Unię Europejską obniżyły wartość jego majątku o cztery miliardy dolarów. Biznesmen żali się, że nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Michaił Fridman musi żyć za 2,5 tys. funtów miesięcznie
Michaił Fridman był pierwszym rosyjskim oligarchą, który publicznie potępił agresję Rosji na Ukrainę. Miliarder wpłacił także darowiznę wysokości 10 milionów dolarów na pomoc ukraińskim uchodźcom. Mimo to sankcje zachodu okazały się dla niego okrutne.
Wartość majątku Michaiła Fridmana przed wojną wynosiła przeszło 14 miliardów dolarów. Aktualnie zmniejszyła się ona o cztery miliardy dolarów. Jednak pomimo posiadania wciąż bardzo okazałej sumy, biznesmen nie ma za co żyć. Miliarder przebywa aktualnie w Wielkiej Brytanii i jak twierdzi – jego dostęp do wszelkiej gotówki został zablokowany.
- Może sam powinienem posprzątać dom? W porządku. Mieszkałem w małym pokoju w akademiku z czterema mężczyznami, kiedy byłem studentem, chociaż po 35 latach to będzie szok (…) Jestem tu więźniem. Nie wiem, jak żyć. Nie wiem. Naprawdę nie wiem – mówi Michaił Fridman w wywiadzie dla Bloomberg.
15 marca 2022 jego ostatnia działająca karta w Wielkiej Brytanii została zamrożona. Jedynym logicznym wyjściem z tej sytuacji jest więc zdobycie licencji na wydawanie pieniędzy, ale nie ma żadnej pewności co do tego, że rząd brytyjski się na to zgodzi. Prawdopodobnie dotychczasowe wydatki Michaiła Fridmana będą musiały skurczyć się do kwoty 2,5 tysięcy funtów miesięcznie.
Póki co jednak zdecydował się na rezygnację z członkostwa w zarządzie Alfa-Banku oraz LetterOne, firmy inwestycyjnej, której był współzałożycielem.
Polecamy
Polecamy
Czy rosyjscy oligarchowie mają wpływ na Władimira Putina?
Mimo trudnej sytuacji finansowej Michaił Fridman nie potrafi porównać swoich problemów do problemów Ukraińców. Jest jednak zszokowany sankcjami, ponieważ wierzył, że jego dobre stosunki z Zachodem będą dla niego kartą przetargową.
- Szczerze wierzyłem, że jestem dobrym przyjacielem świata zachodniego, że nie mogę zostać ukarany. Mimo to moje problemy są naprawdę niczym w porównaniu z problemami Ukraińców – dodaje Michaił Fridman.
Jednocześnie miliarder zaznacza, że kroki Zachodu do niczego nie prowadzą, ponieważ nikt nie rozumie, jak działa państwo rosyjskie. Jego zdaniem oligarchowie nie mają absolutnie żadnego wpływu na politykę Putina. Powiedział dokładnie, że jest to „gorzej niż nierealne”.
Popularne
- 1 Najmłodszy miliarder kryptowalutowy ostrzega świat przed bitcoinem „Waluta nie ma przyszłości jako sieć płatnicza”
- 2 MARIUPOL: Najbogatszy Ukrainiec chce sprzedać luksusowy jacht i odbudować miasto
- 3 Igor Zełenski - tajemniczy zięć Władimira Putina? Niemieckie media donoszą, że od lat żyje w związku z Kateriną Tichonową
- 4 TWIGGY kiedyś była ikoną. Zobacz, jak dziś wygląda 72-letnia Lesley Lawson?
- 5 Aleksiej Nawalny demaskuje propagandę Kremla. Rosjanie nie wiedzą o sankcjach wobec rodziny Władimira Putina, bo...
Zajrzyj na nasz inspirujący profil na Instagramie
Najnowsze

Harry Styles o nagich scenach w filmie "My Policeman": "Czułem się bezbronny"

„Dom rosyjskich zbrodni wojennych”. Światowe Forum Ekonomiczne 2022 w Davos ruszyło bez udziału Rosji

Policja odzyskała zaginione dzieło Tycjana. Wartość obrazu to 7 mln dolarów

Rosyjski biznesmen odkupił od McDonald’s wszystkie lokale w kraju. Zatrudni też wszystkich pracowników sieci
