"Lodowa Syrena" z Chile zdobyła dwa rekordy świata na raz!
38- letnia psycholożka i pływaczka Barbara Hernandez dokonała – jak mogłoby się wydawać – niemożliwego. Chilijka pobiła rekord Guinnessa po przepłynięciu między Oceanem Spokojnym a Atlantykiem w Cabo de Hornos w południowym Chile, pokonując jedną milę morską w 15 minut i 3 sekundy. I nie jest to jej jedyne osiągnięcie...
Za ten ogromny wyczyn w ręce Barbary Hernandez trafiła także nagroda World Open Water Swimming Association. Wyróżnienie z pewnością jest zasłużone, bo Chilijka jako pierwsza na świecie przepłynęła trzy mile morskie (5500 metrów) między obydwoma oceanami.
- Głównymi przeszkodami była przede wszystkim temperatura wody. Jest bardzo zimno, około siedmiu lub ośmiu stopni Celsjusza. Sama odległość również była przerażająca. W tym miejscu nigdy nie przepłynęła ani kobieta, ani mężczyzna. To wszystko sprawiło, że byliśmy bardzo uczuleni na wypadek hipotermii. Chcieliśmy pracować w jak najlepszych warunkach w bardzo nieprzyjaznym środowisku - mówiła Barbara Hernandez w oświadczeniu.
Polecamy
Polecamy
Barbara Hernandez - pływaczka, która spełnia marzenia
Co więcej, podczas tego wydarzenia pływaczka był uważnie obserwowana przez chilijską marynarkę wojenną. Nie wolno jej było otrzymać żadnej pomocy, zatrzymać się na odpoczynek, a nawet założyć neoprenowego kostiumu.
- To były niesamowite emocje! Bycie pływaczką było moim marzeniem, odkąd byłam dziewczynką. W tej historii ogromną rolę odgrywa dziadek – zmarł zaraz po tym, jak pobiłam rekord. Rodzina jest dla mnie jak silnik. To najważniejsi ludzie w moim życiu. Dzieląc się z nimi tą trasą, chcę otworzyć apel do wszystkich, którzy mają marzenia. Musicie wiedzieć, że dosłownie do końca świata możemy robić rzeczy, które wpływają na życie innych ludzi, które zmotywują nas do dawania od siebie tego, co najlepsze. Wszyscy musimy marzyć i budować te marzenia ponad wszystko inne – mówiła Barbara Hernandez w oświadczeniu.
Pływaczka, znana jako „lodowa syrena”, powiedziała także, że chce, aby wszyscy Chilijczycy czuli się tak, jakby jej osiągnięcie było ich sukcesem.
Polecamy