Reeves zbił fortunę na roli Neo w oryginalnej trylogii „Matriksa”. Najpierw aktor z góry otrzymał wynagrodzenie w wysokości 10 mln dolarów, po czym zarobił dodatkowe 35 mln dolarów jako procent od wpływów z biletów, gdy film okazał się kasowym hitem. Według serwisu „Lad Bible” 70 proc. tych pieniędzy, czyli około 31,5 mln dolarów, Keanu przeznaczył na wsparcie organizacji zajmujących się badaniami nad leczeniem nowotworów krwi.

Reklama

Jak Reeves wspiera walkę z rakiem

Głównym powodem, dla którego aktor wybrał akurat takie organizacje, była jego młodsza siostra Kim, u której w 1991 r. zdiagnozowano białaczkę, a w momencie, gdy Reeves przeznaczał swoją wypłatę z „Matriksa” na rzecz wspomnianych organizacji, walczyła z chorobą już osiem lat. Ostatecznie m.in. dzięki zaangażowaniu brata Kim wyzdrowiała w 2001 roku i żyje do dziś.

Keanu po tych traumatycznych przejściach rodzinnych nie zaprzestał jednak wspierać organizacji walczących z nowotworami. Aktor założył w sekrecie fundację wspomagającą walkę z rakiem, która z powodzeniem funkcjonuje od wielu lat poza radarem mediów.

Mam prywatną fundację, która działa od sześciu lat i wspiera badania nad zwalczaniem nowotworów w kilku dziecięcych szpitalach – mówił Reeves w roku 2009 w wywiadzie dla „Ladies Home Journal”. – Nie chcę łączyć fundacji ze swoim nazwiskiem, po prostu pozwalam jej działać.

W 2020 r. Reeves z kolei wystawił na internetowej aukcji… 15-minutową randkę z samym sobą za pośrednictwem Zooma. Szczęśliwiec, któremu udało się wylicytować kwadrans internetowej pogawędki z ukochanym aktorem Hollywood, zapłacił za tę przyjemność 19 tys. dolarów. Całą tę kwotę Reeves przeznaczył natomiast na Camp Rainbow Gold – letni obóz dla dzieci ze stanu Idaho, które cierpią na różne formy nowotworów.