Olaf Scholz i Emmanuel Macron odbyli w ostatni weekend maja 80-minutową rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, podczas której próbowali wynegocjować wstrzymanie walk w Ukrainie na warunkach akceptowalnych dla Kremla i pozwalających prezydentowi Rosji wyjść z kryzysu z twarzą.

Reklama

Była to jedna z wielu rozmów między Putinem a liderami Francji i Niemiec, którzy uważają, że Europa „nie może pozwolić sobie na powtórkę błędów Traktatów Wersalskich z 1919 r.”, które w późniejszym okresie sprawiły, że Niemcy stały się żyznym gruntem dla radykalnego nacjonalizmu.

Działania dyplomatyczne Macrona i Scholza spotkały się jednak z falą krytyki ze strony Polski oraz innych krajów bałtyckich. Zdaniem polityków takie rozmowy bez konsultacji z sojusznikami mogą przynieść więcej szkód niż pożytku, doprowadzić do eskalacji konfliktu, a także postawić Ukrainę w sytuacji, w której wbrew własnej woli będzie musiała odstąpić część swoich terenów.

Szef komisji spraw zagranicznych parlamentu estońskiego Marko Mihkelson zapytał wprost, nawiązując do słynnego wywiadu Macrona, czy obaj politycy „znajdują się w stanie śmierci mózgowej”, z kolei minister obrony narodowej Łotwy Artis Pabriks stwierdził, że negocjacje z Putinem są wyrazem „wyraźnej potrzeby samoupokorzenia połączonego z całkowitym odcięciem od realiów politycznych”.  

Garri Kasparow krytykuje Macrona i Scholza

Do chóru głosów negatywnie oceniających działania liderów Francji i Niemiec dołączył także rosyjski aktywista polityczny Garri Kasparow. Były arcymistrz szachowy w serii wpisów na Twitterze skrytykował Olafa Scholza, Emmanuela Macrona, a także premiera Włoch Mario Draghiego za „paktowanie z diabłem”.

– Nie sądzę, by Scholz, Macron i Draghi chcieli, by Putin wygrał, nie do końca. Ale obawiają się, że Ukraina wygra, a świat się zmieni, a oni staną się mniej istotni. Nowa europejska struktura bezpieczeństwa nie będzie postrzegać ich jako przywódców po uspokojeniu [wojny] – napisał Kasparow.

W kolejnych Tweetach rosyjski opozycjonista stwierdził, że zachodnie elity polityczne stosują podwójne standardy.

– Przypisują sobie wysokie standardy moralne i postawy dotyczące praw człowieka, a jednocześnie finansują państwo policyjne Putina i machinę wojenną, która dokonuje rzezi na Ukraińcach – dodał Kasparow.

W ostatnim wpisie zaznaczył, że elity muszą opowiedzieć się po którejś ze stron.

– Udają, że mogą paktować z diabłem i iść na kompromisy ze zbrodniarzami wojennymi. Nie. Jedyna honorowa postawa to pomoc Ukraińcom, którzy za nich walczą, nie ma honoru w pomocy w późniejszym ich pogrzebaniu – zakończył Kasparow.