MacKenzie Scott jest jedną z najbogatszych kobiet świata. Jednak jej sposób na spożytkowanie bogactwa znacznie różni się od tego, jak wyobrażamy sobie luksusowe życie. Od 2019 roku przekazała przeszło 8,5 miliarda dolarów na organizacje non-profit, a niedawno opublikowała esej zatytułowany „No Dollar Sign This Time”. Najnowsza lista darowizn byłej żony Jeffa Bezosa nie zawiera żadnych szczegółów.
MacKenzie Scott ogłasza kolejną listę darowizn za 2021
W grudniu 2020 roku MacKenzie Scott napisała esej, w którym ogłosiła darowizny o łącznej wartości Następnie w czerwcu 2021 roku opublikowała zestawienie, w którym ujawniła, że kwota kolejnych darowizn dla innych organizacji o dużym wpływie wynosi 2,7 miliarda dolarów. Dziś, gdy majątek byłej żony Jeffa Bezosa szacuje się na ok. 59,2 miliarda dolarów, szczegóły kolejnych darowizn nie są znane. Dlaczego?
- Ilość pieniędzy przechodząca z rąk do rąk nie definiuje filantropii. Robią to intencja i wysiłek.. Jeśli zauważymy, co mają ze sobą wspólnego, będzie ich więcej – pisze MacKenzie Scott.
Być może to właśnie dlatego MacKenzie Scott użyła słowa „daję” zamiast „filantropia”, gdy opisywała swoje kolejne darowizny. Jak sama podkreśla, definicja filantropii jest dużo szersza, niż mogłoby się nam wydawać, a ilość pieniędzy lub to, kto jest darczyńcą, nie powinno mieć żadnego znaczenia.
- Mamy tendencję do zwracania większej uwagi na rzeczy, które da się policzyć. Dlaczego grupa darczyńców, których stać na wysokie dotacje, ma być ważniejsza od innych? - dodaje MacKenzie Scott.
Polecamy
Polecamy
Była żona Jeffa Bezosa łamie schematy rynku darowizn
Nowa lista darowizn MacKenzie Scott jest niezwykła i inspirująca, ale – zdaniem ekspertów – potencjalnie problematyczna. Dlaczego? Ponieważ była żona Jeffa Bezosa, próbując skupić się na grupach, którym przekazuje darowizny, zapomina o publicznej kontroli, która przy tak wysokim majątku, zwykle jest niezbędna.
- Co jest problematycznym elementem stanowiska MacKenzie Scott? Postawiła na niewłaściwą alokację zasobów. Jest to najważniejsza sprawa, która dotyczy tego, kogo honorujemy, kogo szanujemy, ale także tego, kogo kontrolujemy i kogo pociągamy do odpowiedzialności – zauważa Benjamin Soskis w rozmowie z MarketWatch.
Polecamy