Bill Gates "Rozpoczęła się era sztucznej inteligencji"
Bill Gates opublikował na swoim blogu obszerny wpis poświęcony sztucznej inteligencji. Współzałożyciel Microsoftu, firmy, która w ostatnim czasie dynamicznie rozwija swoje produkty z zakresu AI, przyznaje, że to największy postęp technologiczny od dziesięcioleci.
Miliarder porównał pojawienie się sztucznej inteligencji do takich przełomów, jak wynalezienie komputera, internetu czy smartfonów. Jaki zatem wpływ na nasze życie będzie miała sztuczna inteligencja?
W siedmiostronicowym liście Bill Gates przyznał, że sztuczna inteligencja będzie najbardziej pomocna na rynku pracy, w opiece zdrowotnej i edukacji.

Polecamy
Sztuczna inteligencja a rynek pracy
Bill Gates uważa, że w miejscu pracy SI mogłaby być kimś w rodzaju "cyfrowego osobistego asystenta", który zwiększałby wydajność pracownika. W jaki sposób? Poprzez pomoc w pisaniu e-maili i zarządzaniu skrzynką odbiorczą, a to dzięki zintegrowaniu sztucznej inteligencji z takimi narzędziami, jak Microsoft Office.
- Pomyśl o nim jak o osobistym asystencie cyfrowym: zobaczy Twoje najnowsze e-maile, dowie się o spotkaniach, w których uczestniczysz, przeczyta to, co czytasz i przeczyta rzeczy, którymi nie chcesz się przejmować. To zarówno usprawni Twoją pracę nad zadaniami, które chcesz wykonać, jak i uwolni Cię od tych, których nie chcesz wykonywać - pisze Bill Gates.
Miliarder zaznaczył też, że ze względu na koszt szkolenia modeli i przeprowadzania obliczeń stworzenie osobistego asystenta nie jest jeszcze wykonalne, ale dzięki ostatnim postępom stało się to realnym celem.
W tym zakresie jest jednocześnie wiele kwestii, które trzeba będzie uregulować. Jako przykład Bill Gates podaje firmę ubezpieczeniową pytającą agenta o dane personalne bez naszej zgody. Czy będzie to dozwolone i jeśli tak, to ile osób zdecyduje się z tego skorzystać?
Sztuczna inteligencja a służba zdrowia
W zakresie opieki zdrowotnej Bill Gates widzi kilka pól, w których sztuczna inteligencja może okazać się wyjątkowo pomocna.
- Po pierwsze, SI pomoże pracownikom służby zdrowia maksymalnie wykorzystać ich czas, wykonując za nich pewne zadania, takie jak składanie wniosków ubezpieczeniowych, zajmowanie się papierkową robotą i sporządzanie notatek z wizyt lekarskich. Spodziewam się, że w tej dziedzinie będzie dużo innowacji.
Polecamy
Kolejną wielką szansą miałoby być wsparcie biednych krajów, w których wiele osób nie ma możliwości skorzystania z pomocy lekarskiej. Tutaj Bill Gates również wskazał na poprawienie produktywności. SI mogłaby wspomóc pracowników służby zdrowia, dzięki czemu mieliby bardziej produktywne podejście do pacjentów, z którymi się spotykają. Miliarder nie wyklucza możliwości pomocy SI w leczeniu pacjentów, którzy mieszkają zbyt daleko od placówek służby zdrowia.
- Modele sztucznej inteligencji stosowane w krajach biednych będą musiały zostać przeszkolone w zakresie innych chorób niż w krajach bogatych.
Bill Gates zaznaczył też, że sztuczna inteligencja jest już wykorzystywana w medycynie - pomaga w analizie danych medycznych i projektowaniu leków. W następnym kroku SI będzie przewidywać ewentualne skutki uboczne i obliczać odpowiednie dawki.
Sztuczna inteligencja a rolnictwo
Zdaniem biznesmena sztuczna inteligencja mogłaby też wesprzeć rolników, zwłaszcza tych z krajów ubogich. W jaki sposób? Bill Gates twierdzi, że SI mogłaby "pomóc w opracowywaniu lepszych nasion w oparciu o lokalne warunki, doradzać rolnikom w wyborze najlepszych nasion do sadzenia w oparciu o glebę i pogodę na ich obszarze".
Opracowywałaby leki i szczepionki dla zwierząt gospodarskich. Istota tego postępu jest tym ważniejsza, że zmiany klimatu i ekstremalne warunki pogodowe mają ogromny wpływ na jakość życia rolników produkujących na własne potrzeby w krajach o niskich dochodach.
Sztuczna inteligencja a edukacja
Bill Gates przyznaje, że wiele osób w branży technologicznej liczyło, że komputery zrewolucjonizują edukację. Tak się jednak nie stało. Oczywiście wprowadziły one pewne ułatwienia w postaci gier edukacyjnych i Wikipedii, "ale nie miały one znaczącego wpływu na żaden z mierników osiągnięć uczniów".
Miliarder uważa, że w ciągu 5-10 lat nastąpi rewolucja w edukacji. SI miałaby zapewnić treści dostosowane do stylów uczenia się uczniów. Mierzyłaby też ich motywację i sprawdzała, co ich demotywuje do nauki poszczególnych przedmiotów.
Polecamy
Sztuczna inteligencja miałaby być też wsparciem dla nauczycieli, którym pomagałby planować zajęcia i oceniałaby zrozumienie tematów przez uczniów.
Czy zatem SI może zastąpić nauczycieli? Według Billa Gatesa nie.
- Oczywiście sztuczna inteligencja będzie wymagała wielu szkoleń i dalszego rozwoju, zanim będzie w stanie robić takie rzeczy, jak zrozumienie, w jaki sposób dany uczeń uczy się najlepiej lub co go motywuje. Nawet po udoskonaleniu technologii nauka nadal będzie zależała od wzorowych relacji między uczniami a nauczycielami. Ulepszy – ale nigdy nie zastąpi – pracy, którą uczniowie i nauczyciele wykonują razem w klasie.
Założyciel Microsoftu zaznacza, że istotne jest, aby dostęp do sztucznej inteligencji był zapewniony też w szkołach publicznych w krajach ubogich, chociażby po to, aby dzieci z biedniejszych gospodarstw nie pozostawały w tyle.
Niezmiernie ważne jest także dostosowanie się nauczycieli do nowych realiów i wykorzystania ich potencjału.
Bill Gates o zagrożeniach związanych ze sztuczną inteligencją
Swoje obawy Bill Gates zaczyna od obecnych ograniczeń technologicznych takich, jak brak abstrakcyjnego myślenia sztucznej inteligencji. Wynikają z nich często błędne lub nieprawdziwe informacje, które podaje SI. To jednak jest problem, który zostanie rozwiązany wraz z postępem technologicznym.
Większy niepokój wzbudza jednak cel, w którym ludzie mogą wykorzystywać sztuczną inteligencję. Bill Gates zaznacza, że rząd musi ściśle współpracować z sektorem prywatnym, aby ograniczyć zagrożenie. Inaczej istnieje możliwość, że SI wymknie się spod kontroli.
- Czy maszyna może zdecydować, że ludzie są zagrożeniem, dojść do wniosku, że jej interesy są inne niż nasze, lub po prostu przestać się o nas troszczyć? Być może, ale ten problem nie jest dziś bardziej palący niż był przed rozwojem sztucznej inteligencji w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Nadużywanie sztucznej inteligencji oraz rozwinięcie superinteligentej SI, która będzie ustanawiać własne cele to największe zagrożenia, które obecnie niesie za sobą ten postęp technologiczny.