Bill Gates o swoich lotach odrzutowcem i hipokryzji klimatycznej
Na początku lutego telewizja BBC wyemitowała obszerny wywiad wideo z Billem Gatesem. Rozmowa odbywała się w Kenii i dotyczyła wielu różnych zagadnień m.in. pandemii, lotu na Marsa i służby zdrowia. Jednym z jej najważniejszych wątków była natomiast kwestia kryzysu klimatycznego i walki o przyszłość planety.
Założyciel Microsoftu znany jest bowiem z tego, że angażuje się w działania proekologiczne, a ponadto inwestuje w firmy opracowujące różnego rodzaju zielone technologie. W tym kontekście dziennikarz BBC Amol Rajan zapytał Gatesa, czy nie uważa, że jego walka z kryzysem klimatycznym i jednoczesne korzystanie z prywatnych odrzutowców to przejaw hipokryzji.
Krótka odpowiedź na to pytanie brzmi: nie, miliarder nie uważa, że jest w tym coś złego lub sprzecznego. Oczywiście w samym wywiadzie Gates wypowiedział się na ten temat dużo bardziej obszernie i nieco mniej konkretnie:
– Cóż, właśnie dlatego zainwestowałem w Climeworks, by dokonywać bezpośredniego wychwytu emisji daleko wykraczających poza ślad węglowy zostawiany przez moją rodzinę. I dodatkowo wydaję miliardy dolarów na innowacje klimatyczne. To znaczy, że powinienem zostać w domu, a nie przyjeżdżać do Kenii i uczyć się o rolnictwie i malarii?– stwierdził na początku Gates.
Climeworks to startup, który za cenę 20, 40 lub 80 euro miesięcznie usuwa z atmosfery analogiczną liczbę kilogramów dwutlenku węgla. Firma daje jednak możliwość wykupienia pakietu o dowolnej wysokości z odpowiednio większym poziomem sekwestracji CO2.
Climeworks dodaje ponadto na swojej stronie, że połączenie usuniętego CO2 z jego podziemnym składowaniem umożliwia „trwałe usuwanie nadmiaru oraz dawnych emisji CO2, które nie przyczyniają się więcej do zmian klimatu”.
Tymczasem Gates nie tylko płaci szeroki pakiet usuwania CO2, ale wraz z Microsoftem jest też jednym z największych inwestorów Climeworks. W tym kontekście miliarder czuje się więc usprawiedliwiony i nie uważa, by jego korzystanie z prywatnych odrzutowców mogło wzbudzać kontrowersje.
– Czuję się komfortowo z tym, że płacąc za swój ślad węglowy nie tylko nie jestem częścią problemu, ale jednocześnie wydając miliardy na ekologiczne technologie za pośrednictwem mojego funduszu Breakthrough Energy Group, jestem też częścią rozwiązania – skonkludował Gates.