Bernard Arnault przechodzi na emeryturę?
Bernard Arnault - najbogatszy człowiek świata i właściciel koncernu LVMH ma 74 lata i jeszcze nie wybiera się na emeryturę, ale przygotowuje do niej. Jakiś czas temu biznesmenowi udało się przekonać akcjonariuszy LVMH do zwiększenia wieku emerytalnego na stanowisku prezesa do 80 lat.
Bernard Arnault ma zatem jeszcze kilka zawodowych lat przed sobą, ale jak donosi "The Wall Street Journal", już szuka swojego następcy.
Polecamy
Polecamy
Kto zastąpi Bernarda Arnaulta?
Stanowisko 74-latka ma zostać docelowo przejęte przez jedno z pięciorga dzieci Arnaulta. Które? To właśnie próbuje ustalić sam biznesmen. Osoba z bliskiego otoczenia francuskiej rodziny zdradziła dziennikowi, że senior familii organizuje raz w miesiącu spotkania ze swoimi dziećmi.
Wszystko przypomina sceny z kultowej już "Sukcesji" i dalekie jest od rodzinnych obiadków i ploteczek z kochającym tatą. Bernard Arnault zaprasza swoje dzieci do siedziby LVMH, gdzie zasiadają do biznesowo-rodzinnego lunchu.
Spotkanie trwa równo 90 minut i, jak donosi informator "The Wall Street Journal", głowa rodziny najpierw przedstawia agendę. Na każdy punkt programu musi wypowiedzieć się każdy z obecnych. Tematy oczywiście dotyczą firmy, jej funkcjonowania, dalszych kroków w kolejnych markach należących do LVMH. Tak wygląda rodzinny biznes, jeśli chodzi o przyszłość LVMH.
Do koncernu należy ponad 70 marek, więc jest o czym rozmawiać i czym zarządzać. Nic dziwnego, że wytrawny biznesmen odpowiednio wcześniej rozpoczął poszukiwania swojego następcy.
Polecamy
Polecamy
Kim są dzieci Berbarda Arnaulta?
O rodzinie Arnaultów nie wiadomo zbyt wiele. Klan doskonale strzeże swojej prywatności, ale powszechnie znane są ich ścieżki zawodowe.
Bernard Arnault był dwukrotnie żonaty. Z pierwszego małżeństwa z Anne Dewavrin ma dwoje dzieci: Delphine (ur. 1975) i Antoine'a (ur. 1977). Z drugą żoną Hélène Mercier, z którą jest żonaty od 1991 roku, ma troje dzieci: Alexandre'a (ur. 1990), Frédérica (ur. 1995) i Jeana (ur. 1998). Każda z latorośli od najmłodszych lat była wdrażana w świat biznesu i obecnie piastuje wysokie stanowisko w LVMH.
48-letnia Delphine Arnault jest najczęściej wskazywana jako godna następczyni swojego ojca. Jako najstarsze dziecko biznesmena jest najbardziej doświadczona. Z wykształcenia jest ekonomistką. W LVMH zaczynała jako dyrektorka zarządzająca Diora. Obecnie jest wiceprezeską Louis Vuitton i zasiada w zarządach marek Château Cheval Blanc, Saint-Emilion Premier Grand Cru, Les Echos, Loewe, Pucci’s, Celine, Christian Dior, 21st Century Fox i Repossi. Jest też członkinią rad nadzorczych M6 i Havas.
3 lata młodszy od Delphine Antoine Arnault jest prezesem marek Dior i Berluti. Odpowiada też za marketing w Loro Piana i LVMH, w których zarządach zasiada.
Wiek i doświadczenie to jedno, ale innowacyjne podejście i żyłka do biznesu to druga sprawa. 30-letni Alexandre Arnault jest obecnie wiceprezesem ds. rozwoju produktu i komunikacji w kultowej biżuteryjnej marce Tiffany. Niedawno pokazał, na co go stać, angażując do kampanii reklamowej tej marki Beyonce i Jaya-Z. Wykorzystał też obraz Jeana-Michela Basquiata, odmieniając i odmładzając nieco brand Tiffany.
Młodsze dzieci Bernarda Arnaulta wnoszą sporo świeżego podejścia do zarządzania poszczególnymi markami. 28-letni Frédéric Arnault, który jest obecnie prezesem marki TAG Hauer (wcześniej był w niej dyrektorem strategii i działu digital) zaprosił do współpracy Ryana Goslinga. Hollywoodzki aktor jest twarzą brandu. Warto zaznaczyć, że Frédéric jest z wykształcenia matematykiem i informatykiem. Stworzył system płatności mobilnych, który kupił od niego ban BNP.
Najmłodszy syn, 25-letni Jean Arnault dopiero pnie się po szczeblach w LVMH. W tej chwili piastuje stanowisko dyrektora ds. marketingu i rozwoju produktu w dziale zegarków Louis Vuitton. Jest absolwentem inżynierii i ekonometrii.
Które z dzieci Bernarda Arnaulta zostanie jego następcą? Na razie nie wiadomo. Sam biznesmen ma jeszcze kilka lat na podjęcie tej trudnej decyzji.