Aleksandr Dugin nawołuje Rosję do imperializmu

Aleksandr Dugin nie jest typem człowieka, którego od tak można spotkać na ulicy. Filozof, mistyk, analityk polityczny i faszysta. Jego imperialistyczne zapędy docierają dalej, niż moglibyśmy się spodziewać, a długa broda – jak twierdzi – kryje tajemnicę Świętej Rusi.

Reklama

Wywodzący się z antykomunistycznego aktywizmu u schyłku ZSRR i zadłużony w antyoświeceniowym przyjęciu autorytaryzmu Aleksandr Dugin marzy o stworzeniu ortodoksyjnego państwa carskiego, które przewyższa granice i strefy wpływów.

Od Władywostoku do Dublina – tym terenem według rosyjskiego filozofa powinna rządzić Rosja. Wierzy także, że Rosjanie mają prawo do ekspansji, ponieważ to oni są obecną reinkarnacją cywilizacji hiperborejskiej, która jest zmuszana do walki ze współczesnymi „Atlandytami”, czyli Stanami Zjednoczonymi.

Okultyzm i neopogańskie filozofie rosyjskich faszystów 

Aleksandr Dugin połączył swoje obsesje na punkcie okultyzmu i neopogańskich filozofii europejskich faszystów, w tym Juliusa Evoli czy Alainy de Benoist, aby wykreować żarliwie nacjonalistyczną ideologię „euroazjatyzmu”, którą rozsławiał w książkach „Podstawy Geopolityki” oraz „Czwarta Teoria Polityczna”.

Niektórzy wierzą, że to właśnie jego rozprawy są wymagane przy szkoleniu rosyjskich żołnierzy, a polityka Władimira Putina daje jasno do zrozumienia, że również i on jest ich wiernym fanem.

Aleksandr Dugin - Rasputin Władimira Putina

Długa suknia i krzaczasta broda Aleksandra Dugina sprawiają, że przybiera on maskę prawosławnego mistyka – zupełnie taką, jaką za czasów cara Mikołaja II nosił sam Rasputin.

Co ciekawe, filozof twierdzi, że jego zarost nie jest jedynie kwestią prezencji. Broda ma kryć w sobie tajemnicę Świętej Rusi. Jest oznaką męskości, której brakuje wszystkim ogolonym mężczyznom – bez zarostu są bezwartościowi.

Ale to nie wygląd sam w sobie sprawia, że Aleksandr Dugin to Rasputin Władimira Putina. Aby znaleźć podobieństwo pomiędzy polityką prezydenta Rosji a przekonaniami filozofa, wystarczy przeczytać krótki fragment „Podstawy Geopolityki”.

- Ukraina jako państwo nie ma geopolitycznego znaczenia. Nie ma żadnego szczególnego znaczenia kulturowego ani uniwersalnego, nie ma odrębności geograficznej, nie ma ekskluzywności. Moskwa musi rozwiązać problem ukraiński – czytamy w „Podstawach Geopolityki” Aleksandra Dugina.

Niebezpieczna ideologia filozofa, jak widać, dotarła aż do Kremla, czego dowodem są ostatnie wydarzenia w Ukrainie.

 

Apokaliptyczna wojna i wielka Rosja

Kolejnym faktem wpływu Aleksandra Dugina na politykę Władimira Putina są słowa: „naród jest wszystkim, jednostka jest niczym”. Wielu badaczy uważa je za zwiastun apokaliptycznej wojny, która ma zaowocować powstaniem nowego imperium rosyjskiego.

- W zasadzie Eurazja i nasza przestrzeń, centralna Rosja, pozostają obszarem inscenizacji nowej antyburżuazyjnej, antyamerykańskiej rewolucji… odmową dominacji liberalnych wartości – pisze dalej Aleksandr Dugin.

Działania polityczne Kremla i samego Władimira Putina często są filtrowane przez pryzmat zimnej wojny czy sierpa i młota, które mają dać ludzkości jasno do zrozumienia, że prezydent Rosji jest w pewnym stopniu komunistą. Być może właśnie dlatego łatwiej nam zrozumieć jego pogląd głoszący, że upadek ZSRR był „największą katastrofą geopolityczną XX wieku”.

W rzeczywistości jednak to akt żałoby po utracie rosyjskiej przestrzeni terytorialnej oraz hegemonii Rosji w Europie Wschodniej i poza nią. I to stanowi punkt wspólny pomiędzy filozofią Aleksandra Dugina a przemyśleniami Władimira Putina.

 

Miliarder Konstantin Małofiejew wspiera Aleksandra Dugina

Co ciekawe, podobno Aleksandr Dugin znalazł także zwolenników wśród rosyjskich oligarchów. Jeśli wierzyć doniesieniom amerykańskich mediów, filozof jest wspierany finansowo przez Konstantina Małofiejewa, który zasiada w zarządzie Tsargrad. Podobno rosyjski oligarcha prężnie działał również na terenie Polski, wspierając Ordo Iuris. 

Oczywiście nie mamy do końca jasności, jak głębokie są relacje między Aleksandrem Duginem a obecnymi władzami na Kremlu. Z całą pewnością można jednak zauważyć, że sposób funkcjonowania rosyjskich polityków znacznie pokrywa się w wielu punktach z jego przerażającymi poglądami.