Włamanie do szkockiej destylarni Glenfarclas

Centrum dla zwiedzających Glenfarclas z pewnością nie oczekiwało przybycia tego typu gości. Kilka dni temu we wczesnych godzinach porannych dwóch mężczyzn włamało się do szkockiej destylarni w Speyside, wynosząc zapasy najdroższych i najrzadszych whisky.

Reklama

Zdaniem policji złodzieje przebywali w budynku jedynie cztery minuty. Cztery minuty – tyle czasu wystarczyło im jednak do wyniesienia dwudziestu butelek whisky należącej do Glenfarclas, w tym The Family Casks, kolekcję najlepszych pojedynczych beczek z rocznikami od 1954 r. wzwyż, oraz 60-letnią whisky single malt, jedną z najdroższych whisky ze Speyside, którą sprzedaje się za ponad 22 tys. dolarów za butelkę.

- Złodzieje dokładnie wiedzieli, czego szukają. Od razu skierowali się do półki, w której trzymaliśmy najdroższe whisky. Cała akcja trwała około cztery minuty – mówi w jednym z wywiadów kierownik Glenfarclas, Callum Fraser.

Straty Glenfarclas szacuje się na ponad 184 tysiące dolarów.

 

Złodzieje drogiej whisky

Policja utrzymuje, że prawdopodobnie złodzieje nie należą do lokalnego społeczeństwa.

- Szukamy dwóch mężczyzn. Uważamy, że przybyli do Speyside „z zewnątrz”, dlatego apelujemy do hotelarzy, pensjonatów i najemców lokali typu Airbnb o kontakt, jeśli mają na ten temat jakiekolwiek informacje – apeluje policja ze Speyside.

Okazuje się jednak, że włamanie do Glenfarclas nie było jedynym, które miało miejsce w ostatnich miesiącach.

W styczniu 2022 roku włamanie zgłosiła także destylarnia Aberlour. Bieg wydarzeń uważa się za niezwykle podobny – krótkie włamanie i zniknięciu najrzadszych whisky. Wartość kradzieży w Aberlour określa się na „pięciocyfrową sumę”.