Zimne kąpiele Icemana sposobem na wzmocnienie odporności
Wim Hof to holenderski trener i sportowiec, który kilkukrotnie wspiął się na Kilimandżaro w samych szortach. Słynny Iceman i jego metoda "oswajania się z zimnem" od lat stosowana jest na całym świecie, zdobywając coraz większą liczbę fanów. Co prawda jego metoda jest dość kontrowersyjna i radykalna, a brak odpowiedniego przygotowania do jej stosowania może nam bardziej zaszkodzić, niż pomóc, ale sam pomysł, by wzmocnić odporność stosowaniem zimnych kąpieli czy pryszniców jest słuszny!
W zdrowym ciele zdrowy duch – słyszeliśmy to przez całe dzieciństwo. I być może to niepozorne powiedzenie ma w sobie sporo racji. Wim Hof (Iceman) – twierdzi, że narażanie się na działanie niskich temperatur może przywrócić równowagę naszemu systemowi hormonalnemu i, co więcej, jest to podobno tylko jedna z miliona zalet.
Zanim jednak wybierzemy się w wysokie Tatry w samych szortach czy stroju kąpielowym (do czego absolutnie nie namawiamy bez odpowiedniego i długofalowego przygotowania), wypróbujmy zimne kąpiele i lodowate prysznice, które mogą pomóc nam w walce ze stresem.
Zimne kąpiele - korzyści
Kąpiele lodowe mogą wpłynąć na łagodzenie przewlekłego stresu, poprawić nastrój oraz zwiększyć koncentrację. Jak wynika z badań, osoby, które regularnie decydowały się na zanurzanie ciała w zimnej wodzie, wykorzystywały o 29 proc. mniej dni chorobowych, niż inni, którzy tego nie praktykowali.
- Zimno ćwiczy układ naczyniowy. Mamy większą kontrolę nad swoim ciałem – zachęca Wim Hof.
Polecamy
Zimny prysznic – metoda na wieczną młodość?
Trener naturalnego stylu życia i sportowiec wytrzymałościowy Tony Riddle również przyznaje, że zimne kąpiele to jego sposób na wzmocnienie organizmu.
- Kąpiele lodowe niosą ogromne korzyści dla naszego organizmu. Od wsparcia immunologicznego, przez lepsze trawienie, aż po stymulację nerwu błędnego. Działają również jako swego rodzaju mikro wstrząs – poprzez odpowiedni oddech znajdujemy wewnętrzny spokój –tłumaczy Tony Riddle.
Wim Hof podkreśla także, że nie musimy decydować się od razu na skok na głęboką wodę. Możemy zacząć praktykowanie kąpieli lodowej od nieco wyższych temperatur. Ważne jest jednak to, aby decydować się na nią regularnie, najlepiej każdego dnia o poranku. Początkowo zimne prysznice mogą trwać tylko przez minutę. Z każdym dniem będą dla nas łatwiejsze, przez co czas ich trwania wydłuży się samoistnie.
- To nie musi być 1 czy 2 stopnie Celsjusza. Również dobrze możesz zacząć od wyższych temperatur. Najpierw wejdź pod ciepłą wodę, a następnie stopniowo ją ochładzaj. Niech lodowaty prysznic spłynie po głowie, ramionach, plecach – po całym ciele z przodu i z tyłu – radzi Wim Hof.
Przy kąpieli lodowej ważny jest także sam oddech. Bierzemy 30 głębokich wdechów, a następnie wstrzymujemy powietrze przez 1,5-3 minut przed wskoczeniem pod zimną wodę.
- Gdy się zanurzasz, skupiaj się na długich, powolnych i równomiernych wydechach z ust. Rozluźnij ramiona, zamknij oczy, a kiedy nadejdzie czas wyjścia, wstrząśnij całym ciałem - sugeruje Tony Riddle.
Polecamy
Polecamy
Zimne kąpiele - przeciwwskazania
O czym warto pamiętać przy stosowaniu zimnych kąpieli i lodowatych pryszniców? Tego typu terapia nie jest zalecana osobom, które cierpią na choroby serca, epilepsję, astmę, nadciśnienie czy zespół Raynauda.
Zanim więc sięgniemy po lodowatą terapię Wima Hofa, skonsultujmy się z lekarzem. Nie zmienia to jednak faktu, że zamiast gorącej kąpieli warto od czasu do czasu wziąć nieco zimniejszy, a nawet bardzo zimny, orzeźwiający prysznic. To jest nie tylko zdrowsze dla naszego organizmu, ale też bardzie eko!