Aston Martin V8 Vantage Series 4 „Oscar India” – unikatowy klasyk na aukcji
Na sprzedaż w domu aukcyjnym Bohnams trafił właśnie Aston Martin V8 Vantage Series 4 „Oscar India” z 1981 r. – jeden z najbardziej unikatowych samochodów w portfolio brytyjskiego producenta.
Charakterystyczny przydomek auta odnosi się do alfabetu fonetycznego NATO, w którym „Oscar” i „India” to odpowiedniki liter „o” oraz „i”. Te zaś nawiązują do zwrotu „October Introduction” – daty premiery czwartej generacji modelu, która miała miejsce w październiku 1978 roku. Samochód ten jest jednak wyjątkowy nie tylko ze względu na swoją charakterystyczną nazwę.
Polecamy
Aston Martin V8 Vantage – przełomowy silnik stworzony przez Polaka

Polecamy
Cała seria V8 Vantage – produkowana w latach 1969-89 – była bowiem pierwszą w historii Astona Martina linią modelową wyposażoną w silnik V8. Jego twórcą był natomiast Tadeusz „Tadek” Marek, wybitny polski inżynier i konstruktor oraz wieloletni współpracownik marki, który wyemigrował do Wielkiej Brytanii w czasie II wojny światowej.
Jednostka napędowa pomysłu Polaka była jak na swoje czasy niezwykle zaawansowaną konstrukcją. Charakteryzowała się pojemnością 5,3 litra oraz m.in. blokiem i głowicami wykonanymi z aluminium. W zależności od wersji jej moc wahała się od 245 do 800 KM, co nawet współcześnie robi niezwykłe wrażenie. Co więcej, silnik ten był tak dobry, że Aston Martin wykorzystywał go przez kolejne 32 lata aż do 2000 roku!

To właśnie m.in. jemu seria V8 Vantage zawdzięczała swój sukces. Drugim czynnikiem była natomiast jej fantastyczna stylistyka, a wersja „Oscar India” to wciąż jeden z najpiękniejszych Astonów wszech czasów. Auto wystąpiło m.in. w dwóch częściach przygód Jamesa Bonda: w 1987 r. jeździł nim Timothy Dalton na planie filmu „W obliczu śmierci”, a później Daniel Craig w najnowszym „Nie czas umierać”.
Egzemplarz, który trafił na aukcję w Bonhams, został z kolei zbudowany na prywatne zamówienie zmarłego w 2020 r. sułtana Omanu Kabusa ibn Sa’ida. Auto posiada specjalne wyposażenie, które w chwili jego zakupu w 1981 r. podnosiło jego standardową cenę niemal dwukrotnie.

Na pokładzie znajdują się m.in. klimatyzacja, elektryczne lusterka, 5-stopniowa, automatyczna skrzynia biegów, wycieraczki reflektorów, podwójne przeciwmgielne światła i złote inicjały właściciela. Pod maską wozu znajduje się natomiast wspomniany silnik V8, który w tym przypadku rozwija moc 345 KM.
Auto dysponuje ponadto pełną dokumentacją techniczną i utrzymane jest w nienagannym stanie. Wyceniane jest na 80-100 tys. dolarów, co przy jego rodowodzie, kondycji i historii brzmi jak promocja. Szykuje się więc zacięta rywalizacja podczas aukcji, która odbędzie się już 2 marca.
Polecamy
Polecamy