Kraje uczestniczące w zeszłorocznym szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow zobowiązały się do ograniczenia wzrostu średniej globalnej temperatury do 1,5 st. C powyżej poziomu sprzed ery przemysłowej. Tymczasem według sekretarza generalnego ONZ António Guterresa rosyjska inwazja na Ukrainę w znacznym stopniu może zagrozić realizacji tych zobowiązań.

Reklama

Prosta droga do katastrofy

Zdaniem Guterresa krótkoterminowe działania mające na celu uniezależnienie się od rosyjskich dostaw gazu i ropy mogą pchnąć wiele krajów w kierunku długoterminowych zobowiązań w zakresie użycia paliw kopalnych u eksporterów z innych krajów.

W ten sposób okno do osiągnięcia limitu 1,5 st. C może się zamknąć – ostrzegał sekretarz generalny ONZ w swoim wystąpieniu wyświetlanym podczas konferencji dotyczącej zrównoważonego rozwoju organizowanej przez tygodnik „The Economist” w Londynie.

– Chęć natychmiastowego załatania luki w dostawach paliw kopalnych może tak pochłonąć kraje, że zaniedbają one politykę ograniczania ich zużycia. To szaleństwo. Uzależnienie od paliw kopalnych jest prostą drogą do katastrofy – mówił Guterres.

Embargo na rosyjskie surowce energetyczne

Tymczasem wśród dużej części polityków panuje przekonanie, że w obliczu inwazji na Ukrainę Unia Europejska – wzorem Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii – powinna odciąć się od rosyjskich dostaw surowców energetycznych. Jak na razie spotkanie unijnych ministrów spraw zagranicznych, które odbyło się w poniedziałek 21 marca, nie przyniosło w tej kwestii żadnych rozwiązań, ale presja ze strony polityków rośnie.

– Dlaczego Europa miałaby dać Putinowi więcej czasu na zarabianie na ropie i gazie? Więcej czasu na korzystanie z europejskich portów? Więcej czasu na korzystanie z nieobjętych sankcjami rosyjskich banków w Europie? Czas wyciągnąć wtyczkę – napisał na Twitterze Gabrielius Landsbergis, litewski minister spraw zagranicznych.

Unijny szef dyplomacji Josep Borrell stwierdził z kolei, że Europa powinna do końca 2022 roku zmniejszyć swoją zależność od rosyjskiej energii o dwie trzecie. Aktualny plan zakłada jednak, że kraje członkowskie w celu uzupełnienia luki po rosyjskich dostawach mogłyby importować gaz i ropę odpowiednio od Kataru i Arabii Saudyjskiej. Część z państw mogłaby z kolei chcieć powrócić do węgla.

Jednak takie działania na dłużą metę oddalą lub wręcz uniemożliwią realizację przyjętych zobowiązań klimatycznych. Dlatego też Guterres uważa, że właśnie teraz nastał właściwy czas, by w globalnej gospodarce nastąpił pełny zwrot ku odnawialnym źródłom energii.

Jak pokazują nam bieżące wydarzenia, nasze uzależnienie od paliw kopalnych sprawia, że globalna gospodarka i bezpieczeństwo energetyczne są na łasce kryzysów geopolitycznych – mówił sekretarz generalny ONZ.

– Jeśli wciąż będziemy kontynuować tę samą politykę, możemy pożegnać się z limitem 1,5 st. C. Może się okazać, że nawet 2 st. C będą poza naszym zasięgiem. To byłaby katastrofa - podsumował Guterres.