Włosi powinni zmienić technikę gotowania makaronu, by oszczędzać więcej energii, twierdzi w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych Giorgio Parisi, włoski fizyk z Uniwersytetu Sapienza w Rzymie oraz ubiegłoroczny laureat nagrody Nobla noblista.

Reklama

Gotowanie makaronu z wyłączonym gazem – czy to działa?

Zdaniem naukowca wystarczy doprowadzić wodę do wrzenia, umieścić w niej makaron, odczekać dwie minuty, a następnie przykryć garnek pokrywką i wyłączyć palnik. W ten sposób, jak przekonuje, można zaoszczędzić „osiem minut energii”.

– Najważniejsze jest, by makaron był przykryty, dużo ciepła uchodzi bowiem w procesie parowania. Po zagotowaniu wody ustawiłem gaz na minimum, aby makaron gotował się bez dużej konsumpcji energii. Możecie też spróbować wyłączyć palnik całkowicie. [...] W ten sposób zużywa się mniej gazu, a makaron wciąż gotuje się równomiernie – przekonuje Parisi w swoim filmie.

Materiał niemal natychmiast wzbudził oburzenie włoskich kucharzy. Antonello Colonna, szef kuchni jednej z popularniejszych rzymskich restauracji stwierdził w rozmowie z dziennikiem „La Repubblica”, że wyłączenie gazu skutkuje tym, że makaron staje się gumowaty i nie nadaje się do spożycia.

Wtórował mu szef Luigi Pomata, który stwierdził w mediach społecznościowych:

– To byłaby katastrofa. Zostawmy gotowanie kucharzom, a fizycy powinni zająć się eksperymentami w swoich laboratoriach.

Kryzys energetyczny we Włoszech i w całej Europie

Mimo że słowa Parisiego wywołały oburzenie wśród Włochów, nie oznacza to jednak, że naukowiec nie ma racji. Według szacunków Włoskiego Związku Żywności, wprowadzenie w życie metody gotowania makaronu polecanej przez fizyka pozwoliłoby zaoszczędzić nawet 47 proc. energii!

A obecnie będzie to dobro coraz trudniej dostępne nie tylko we Włoszech, ale i w całej Europie. Na początku września rosyjski Gazprom ogłosił bowiem, że rurociąg Nord Stream 1, zaopatrujący w gaz dużą część Europy, w tym Włochy, pozostanie zamknięty na dobre. W tym kontekście europejskie władze obawiają się potężnego kryzysu energetycznego przed nadchodzą zimą.