WATYKAN: Polacy chcą zmienić plac Świętego Piotra w Rzymie

Architekci z Mossmoss, firmy specjalizującej się w zazielenianiu miast, przygotowali wyjątkowy projekt. Chcą zmienić jedno z najbardziej turystycznych miejsc na świecie, mianowicie plac Świętego Piotra w Rzymie.

Reklama

Ten charakterystyczny punkt stolicy Włoch jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc, jednak słynie też z niebezpiecznych wręcz temperatur w szczycie sezonu. Każdy turysta, który choć raz odwiedził ten plac latem zna to uczucie lejącego się żaru z nieba i parującego gorąca z kamiennego podłoża. Wówczas podróżni zaczynają rozglądać się za cieniem, którego w tym miejscu po prostu nie ma.

- Miejska wyspa ciepła, czyli różnica temperatury powietrza między centrum miasta a zieloną strefą podmiejską. Powstaje z powodu specyficznej struktury miasta, która charakteryzuje się dużą ilością powierzchni sztucznych, małym udziałem zieleni miejskiej oraz ograniczonym przewietrzaniem. Materiały takie jak beton, kamień, asfalt i cegła absorbują więcej promieni słonecznych niż odbijają, co powoduje wzrost temperatury wokół nich - tłumaczą eksperci.

Eksperci z Mossmoss przygotowali projekt zazielenienia placu Świętego Piotra w Rzymie / fot. materiały prasowe Eksperci z Mossmoss przygotowali projekt zazielenienia placu Świętego Piotra w Rzymie / fot. materiały prasowe

 

Upały na Placu Świętego Piotra w Rzymie. Pomóc może zieleń

Mossmoss wykonuje projekty społeczne zieleni dla mieszkańców miast, prowadzi działania edukacyjne dotyczące zmian klimatu, a także promuje akcje miast UE w ramach adaptacji do zmian klimatu. 

W związku ze swoimi działaniami na rzecz klimatu, firma przygotowuje pobudzające wyobraźnię projekty zazieleniania najsłynniejszych miejsc na świecie. Architekci pokazali, jak mógłby wyglądać plac Świętego Piotra w Rzymie, gdyby posadzić na nim kilka drzew i zagospodarować kilka trawników.

- Oczywiście, Placu Świętego Piotra, gdzie odbywają się uroczystości o dużej randze, nie można pokryć całego obszaru roślinnością. Niemniej jednak istnieje konieczność zapewnienia turystom przestrzeni, w której mogliby swobodnie odpocząć i schronić się przed palącym słońcem - tłumaczą eksperci z zespołu Mossmoss.

Wizualizacja przygotowana przez Mossmoss ma na celu wywołanie dyskusji na temat wszechobecnej betonozy / fot. materiały prasowe Wizualizacja przygotowana przez Mossmoss ma na celu wywołanie dyskusji na temat wszechobecnej betonozy / fot. materiały prasowe

 

Architekci tłumaczą, że różnica temperatur między nasłonecznionym betonowym placem a cieniem pod drzewem może wynosić nawet 15 stopni Celsjusza. Przedstawiciele Mossmoss zwracają też uwagę, że na prezentowanej przez nich fotografii widać, jak wielu turystów próbuje schronić się w niewielkim cieniu obelisku. To tylko dowód na to, że w tym miejscu potrzebna jest zmiana.

- Dlatego tak ważne jest wprowadzenie zieleni w wybranych miejscach, stworzenie oaz odpoczynku i stref cienia. Potrzebna jest dyskusja, aby znaleźć odpowiednią równowagę pomiędzy potrzebami uroczystości a potrzebami turystów.

Polscy architekci zmieniają najważniejsze miejsca turystyczne na świecie

Eksperci z Mossmoss przygotowują projekty pokazujące, jak mogłyby wyglądać najbardziej znane turystyczne miejsca na świecie, gdyby je zazielenić. Wizualizacje te mają na celu wywołanie dyskusji i skłonienie do refleksji nad tym, czy wszechobecna betonoza jest słusznym rozwiązaniem.

- Biorąc pod uwagę obecną sytuację, konieczne jest podjęcie działań na wszystkich poziomach, od biznesu i inwestycji po władze miejskie i krajowe. Te wizualizacje mają na celu rozpoczęcie rozmowy i wywarcie wpływu na tych, którym zależy na planecie. Chcemy, aby miasta były zielone i przyjemne do życia - tłumaczą.

Jakiś czas temu na stronie biura można było obejrzeć projekt zazielenienia Luwru.

Eksperci z biura Mossmoss przygotowali projekt zazielenienia Luwru / fot. materiały prasowe Eksperci z biura Mossmoss przygotowali projekt zazielenienia Luwru / fot. materiały prasowe