23 sierpnia 2023 roku w Kalifornii doszło do kradzieży luksusowego auta. Najwyraźniej bardzo doświadczony złodziej ukradł Rolls-Royce’a Phantoma i choć późniejsze jego perypetie były śledzone ze śmigłowca, policji nie udało się go złapać.
Kradzież Rolls-Royce'a i pościg ulicami Los Angeles
Takich rzeczy nie widuje się codziennie. 23 sierpnia 2023 w godzinach przedpołudniowych doszło do kradzieży Rolls-Royce’a Phantoma. Kalifornijski patrol autostradowy rozpoczął pościg, jadąc autostradą przez miasto Arcadia. Niedługo potem Rolls wjechał w granice Los Angeles, gdzie wówczas do akcji dołączyła miejska policja.
Śmigłowiec kalifornijskiej policji wszystko zarejestrował, a nagranie zostało udostępnione przez stację telewizyjną ABC 7 z Los Angeles:
Przez cały czas właściciel pojazdu wiedział o kradzieży i monitorował sytuację. Był w ciągłym kontakcie z służbami. Prawdopodobnie śledził pojazd i przekazywał te informacje do ekipy pościgowej.
Polecamy
Złodziej RR zniknął jak duch
Wróćmy jednak do samego pościgu. Złodziej, który dokonał kradzieży, musiał być bardzo doświadczony. Manewrowanie autem o ponad 5 m długości, po centrum Los Angeles podczas pościgu i niespowodowanie wypadku musi świadczyć o wysokich kwalifikacjach kierowcy.
Po pewnym czasie, złodziej wjechał na parking Rolls-Roycem i… zniknął. Policja okrążyła miejsce, gdzie był ostatni raz widziany, ale nikogo nie znalazła. Helikopter pościgowy został na swoim miejscu, gdyby podejrzany zdecydował się jednak ujawnić, ale nie doszło do niczego takiego. To był po prostu zawodowiec.
Z całą pewnością kaliber kradzieży spowoduje, że policja tak łatwo się nie podda i przestępca powinien zostać dosyć szybko zatrzymany.