Rosyjska machina propagandowa od lat działa na pełnych obrotach pod kierownictwem Margarity Simonyan, redaktorki naczelnej stacji telewizyjnej RT, szefowej serwisów „Sputnik” i „Ria Novosti” oraz zaufanej współpracowniczki Władimira Putina. To właśnie dzięki niej znaczna część Rosjan uważa obecnie, że prezydent ich kraju nie wywołał wojny w Ukrainie, a jedynie chroni Rosję przed wpływami Stanów Zjednoczonych i NATO.

Reklama

Od chwili rosyjskiej inwazji na Ukrainę reszta świata ze zdwojonym wysiłkiem stara się jednak różnymi metodami i kanałami zburzyć fałszywy obraz rzeczywistości kreowany przez tuby propagandowe Kremla. Jedną z takich inicjatyw jest akcja informacyjna zorganizowana przez kolektyw Anonymous, w ramach której użytkownicy zamieszczają opis sytuacji w Ukrainie w recenzjach rosyjskich restauracji w Google Maps. Teraz grupa trzech Polaków postanowiła walczyć z kremlowską dezinformacją za pośrednictwem Tindera.

To Russia from Love

Projekt „To Russia from Love” powstał z inicjatywy trzech aktywistów, specjalistów od marketingu i tworzenia stron internetowych. Na stronie akcji jej twórcy nie zdradzają jednak zbyt wiele informacji na swój temat.

Akcja ta jest protestem przeciwko agresji władz rosyjskich pod przywództwem Władimira Putina, które pod pretekstem wspierania niepodległych, separatystycznych republik wysyłały młodych rosyjskich żołnierzy, by mordowali niewinnych Ukraińców – czytamy na stronie To Russia from Love.

Wiadomo jedynie, że kolektyw aktywistów składa się z Jakuba (pseudonim JJ), marketingowca z wieloletnim stażem, który kieruje projektem, Michała – twórcy stron internetowych i aplikacji oraz Jakuba M. (pseudonim Pixel) – grafika. Twórcy podkreślają jednocześnie, że nie są powiązani z żadną organizacją, instytucją, ani grupą polityczną, a ich projekt jest całkowicie prywatny i nienastawiony na zysk.

Walka z propagandą na Tinderze

W założeniach inicjatywa przeznaczona jest dla użytkowników Tinder Gold – płatnej wersji popularnej aplikacji randkowej, która umożliwia szukanie par w innej lokalizacji niż miejsce, w którym fizycznie przebywa dany użytkownik.

Twórcy proponują, by w opisie swojego profilu na Tinderze – zamiast notki biograficznej na swój temat – umieścić informację w języku rosyjskim dotyczącą wojny w Ukrainie. W ten sposób użytkownicy i użytkowniczki z Rosji będą mieli szansę zapoznać się z wiarygodnymi komunikatami dotyczącymi działań wojsk Władimira Putina. Na stronie projektu podanych jest też kilka przykładowych wersji takich komunikatów.

To Russia From Love, fot. screen ze strony To Russia From Love, fot. screen ze strony

Twórcy „To Russia from Love” podkreślają również, że celem akcji nie jest stygmatyzowanie ani obrażanie Rosjan, ale próba rzetelnego poinformowania ich o sytuacji w Ukrainie. Jednocześnie apelują, by wszyscy dołączający do inicjatywy pamiętali o zachowaniu szacunku wobec osób, z którymi przyjdzie im wymieniać wspomniane informacje.

Na stronie znajduje się także podsumowanie sytuacji w Ukrainie w pigułce, a twórcy zachęcają, by osoby chcące ich wspierać, a nieposiadające płatnej wersji aplikacji, zamieszczały w opisie odnośnik do całej inicjatywy.