Jedną z sal ATM Studio spowija gęsty mrok. Przytłumione neony gdzieniegdzie świecą jedynie w przestrzeni dla dziennikarzy, ale część sceniczna jest całkowicie zaciemniona. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nic tam nie ma, ale przecież mrok to motyw przewodni tego spotkania i wszyscy zgromadzeni doskonale wiedzą, że gdzieś tam kryje się główna gwiazda wieczoru.

Reklama

Jest nią Rolls-Royce Black Badge Ghost, czyli najnowsza wersja kultowego modelu brytyjskiej marki stworzona z myślą o młodszych konsumentach, do których bardziej przemawia mroczna i wyrazista wersja radykalnie minimalistycznej stylistyki marki.

Dzięki tej stylistyce udało nam się obniżyć wiek grupy docelowej Black Badge Ghosta o 10 lat w stosunku do regularnego modelu – mówi nam Frank Tiemann, dyrektor komunikacji Rolls-Royce’a na Europę Środkowo-Wschodnią. – Nie jest to natomiast wersja sportowa, bo w przypadku Rolls-Royce’a nie można mówić o wersjach sportowych, ale różnice są wyraźnie zauważalne i to one przyciągają młodszych nabywców.

Redaktor well.pl Jakub Rusak w rozmowie z Frankiem Tiemannem podczas premiery Rolls-Royce'a Black Badge Ghost/fot. Well.pl Redaktor well.pl Jakub Rusak w rozmowie z Frankiem Tiemannem podczas premiery Rolls-Royce'a Black Badge Ghost/fot. Well.pl

Minimalistyczna stylistyka i jakość Rolls-Royce’a

Zgodnie ze słowami Tiemanna znaki rozpoznawcze najnowszego modelu są rzeczywiście bardzo charakterystyczne, ale jednocześnie subtelne. Są nimi kompozytowe felgi z obręczami z włókna węglowego, chromowany na czarno grill i figurka Spirit Ecstasy oraz ręcznie malowany, cienki pasek, który biegnie od przednich reflektorów przez całą długość boków karoserii.

Klienci mają też do wyboru 44 tys. zaprojektowanych przez markę kolorów nadwozia, ale mogą również stworzyć własny odcień w ramach oferty Bespoke. Większość z nich i tak – zgodnie z nazwą auta – decyduje się na błyszczącą, fortepianową czerń charakterystyczną dla marki.

Mimo że Black Badge Ghost nie może być nazywany sportowym samochodem, to jednocześnie trudno powiedzieć o nim, że to zwyczajna limuzyna. Pod maską auta znajduje się bowiem podwójnie doładowany silnik o pojemności 6,75 litra, który został na nowo zestrojony tak, by uzyskać dodatkowe 29 koni mechanicznych. Oznacza to, że aktualnie Black Badge Ghost dysponuje imponującą mocą 600 KM.

Oczywiście wzrost mocy nie odbił się w żadnym stopniu na znakomitym wygłuszeniu wnętrza, z którego słyną auta brytyjskiej marki. Samo wnętrze również stoi na najwyższym poziomie wykonania – projektanci wykorzystali w nim zaawansowane technologicznie materiały i zadbali o ich perfekcyjne wykończenie.

Rolls-Royce Black Badge Ghost - wnętrze/fot. well.pl Rolls-Royce Black Badge Ghost - wnętrze/fot. well.pl

Rolls-Royce Black Badge Gost w alternatywnych wersjach kolorsytycznych/fot. mat. prasowe Rolls-Royce Black Badge Gost w alternatywnych wersjach kolorsytycznych/fot. mat. prasowe

 

Rolls-Royce w Polsce w czasach pandemii

Frank Tiemann nie krył zadowolenia z powodu udanej premiery Black Badge Ghosta, ale jeszcze bardziej cieszyła go trwająca już 10 lat współpraca Rolls-Royce’a z polskim dealerem luksusowych samochodów Auto Fus Group.

W ostatnich latach obserwujemy znaczny wzrost liczby ultrazamożnych, poszukujących luksusu najwyższej jakości klientów z Europy Wschodniej. Stąd obecność na polskim rynku jest dla nas istotna, a bliskie partnerstwo z Auto Fus Group ma bardzo dużą wartość.

Tiemann wskazał również tę współpracę jako jeden z głównych czynników sukcesu Rolls-Royce’a w Polsce w obliczu pandemii Covid-19.

Pandemia sprawiła, że konsumenci zmienili swoje podejście do marek. Klienci szukają obecnie zupełnie innych wartości, liczą się dla nich bliskie relacje, stabilność i emocjonalne połączenie z brandami. Wieloletnia współpraca Rolls-Royce’a z polskim partnerem zapewnia tę stabilność, dlatego też marka odnosi spore sukcesy w swojej kategorii.  

 

Spodobał Ci się Well.pl? Zajrzyj na nasz Instagram!