Raport IPCC 2023 - zmiany klimatyczne przyśpieszają!
To już ostatni raport klimatyczny IPCC, przy publikacji którego ludzkość ma jeszcze szansę ograniczyć wzrost średniej globalnej temperatury do ustalonej w Porozumieniu paryskim granicy 1,5 st. Celsjusza, uważają autorzy i autorki publikacji. Ostatnie tego typu sprawozdanie ukazało się w 2018 r. i już wówczas podkreślano „bezprecedensową skalę wyzwania” klimatycznego, przed którym stoi ludzkość. Teraz wyzwanie to stało się jeszcze większe.
IPCC szacuje bowiem, że aktualnie przy stale rosnącym poziomie emisji gazów cieplarnianych przekroczenie wspomnianej granicy 1,5 st. C jest właściwie przesądzone i stanie się to najprawdopodobniej wcześniej niż przypuszczano, bo już na początku przyszłej dekady.
Nie oznacza to jednak, że wszystko już stracone i możemy bezczynnie patrzeć, jak nasza planeta płonie. Przeciwnie, konkretne działania zapobiegawcze są nie tylko konieczne, ale także mogą okazać się „efektywne w ograniczaniu szkód”.
– Niniejsze sprawozdanie podsumowujące podkreśla pilną potrzebę podjęcia bardziej ambitnych kroków w kwestii walki z kryzysem klimatycznym i pokazuje, że jeśli podejmiemy działania teraz, wciąż możemy zapewnić wszystkim zrównoważoną i możliwą do życia przyszłość – przekonuje szef IPCC Hoesung Lee.
Polecamy
Polecamy
Co możemy zrobić, by powstrzymać zmiany klimatu?
Wśród najważniejszych działań raport wymienia przede wszystkim ułatwienie dostępu do czystej energii i technologii, a także niskoemisyjnych źródeł elektryczności oraz szerszego dostępu do usług publicznych, przede wszystkim transportu.
"Zmiany w sektorach spożywczym, energetycznym, transportowym, przemysłowym, budowlanym i użytkowania gruntów mogą ograniczyć emisje gazów cieplarnianych. Jednocześnie mogą ułatwić ludziom prowadzenie niskoemisyjnego stylu życia, co wpłynie również na poprawę zdrowia i samopoczucia. Lepsze zrozumienie konsekwencji nadmiernej konsumpcji może pomóc ludziom w dokonywaniu bardziej świadomych wyborów" - czytamy w podsumowaniu.
Autorzy i autorki zbiorczo nazywają to „rozwojem odpornym na zmianę klimatu” i dodatkowo podkreślają istotność tzw. „klimatycznej sprawiedliwości”.
– Prawie połowa światowej populacji żyje w regionach poważnie narażonych na zmiany klimatu. W ostatniej dekadzie liczba ofiar śmiertelnych spowodowanych powodziami, suszami i burzami była 15 razy wyższa w tych regionach – przekonuje w komunikacie prasowym Aditi Mukherji, jedna z współautorek raportu.
Chodzi przede wszystkim o populacje krajów afrykańskich, azjatyckich i południowoamerykańskich, które w mniejszym lub znikomym stopniu przyczyniły się do powstania samego kryzysu klimatycznego, ale jednocześnie obecnie są najmocniej dotknięte jego konsekwencjami.
W tym kontekście sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres zaapelował do zamożnych krajów o drastyczne działania, mające na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych „jak najbliżej 2040 roku”, a nie – jak uzgodniono – do 2050 r.
– Ten raport jest wezwaniem do masowego przyspieszenia działań na rzecz klimatu przez każdy kraj, każdy sektor i we wszystkich ramach czasowych. Nasz świat potrzebuje działań na rzecz klimatu na wszystkich frontach: wszystkich, wszędzie, naraz – powiedział Guterres w nawiązaniu do najnowszej oscarowej produkcji.