Podróż biznes klasą. Jaki jest najczęstszy błąd pasażerów?
Napawanie się rozkosznym „świętym spokojem”, szampanem, który właśnie dostarczyła nam stewardessa i słodziutkimi smakołykami położonymi na stoliku to tylko parę benefitów, które najczęściej zapewnia nam „business class”.
Dużo ważniejszą kwestią jest jednak odpowiedni dobór miejsca. Nie oszukujmy się, chyba nikt nie chciałby spędzić wielogodzinnej podróży, siedząc zaraz obok toalety czy bez możliwości spojrzenia za okno. Jeden ze znanych TikTokerów postanowił przestrzec swoich obserwatorów przed „pułapką” wyboru złego miejsca.
- Wybór złego miejsca to największy błąd, jaki możesz popełnić w klasie biznesowej – mówi Will.LuxuryTravel. – Zamiast męczyć się siedzeniem przy toalecie, przejdź razem ze mną do pierwszego rzędu, w którym mamy więcej miejsca na nogi, no i oczywiście łóżko do dyspozycji - tłumaczy TikToker na swoim filmie opublikowanym w social mediach.
Większa przestrzeń tylko dla nas - brzmi naprawdę przekonująco. Co ciekawe, cena rezerwacji miejsca w pierwszym rzędzie jest dokładanie taka sama, jak w przypadku innych miejsc. To właśnie dlatego sprawdzanie mapy pokładu będzie dla nas tak ważne. Bo niby czemu mielibyśmy się nie „ustawić”, skoro istnieje taka możliwość?
Business class - jak wybrać dobre miejsce?
Jak uniknąć fotelowego faux-pas w trakcie podróży biznes klasą? Z pomocą przychodzi serwis SeatGuru. Jedyne, co musicie zrobić, to wpisać markę oraz model samolotu przydzielonego do lotu, a następnie zapoznać się ze szczegółowymi informacjami i opiniami na jego temat.
Co ciekawe, dostaniemy także mapkę pokładu, na której kolorem czerwonym zaznaczono miejsca, których lepiej unikać, a kolorem zielonym miejsca najbardziej pożądane. Pojawia się też kolor żółty, przestrzegający przed potencjalnymi nieudogodnieniami. Jeśli miejsce zostanie oznaczone dwoma kolorami, ma swoje wielkie zalety, ale z drugiej strony coś może być nie tak. Najbezpieczniejsza więc będzie zieleń i to jej powinniśmy się trzymać w trakcie podróży.