Jak alkohol wpływa na pracę mózgu?
Jeśli od czasu do czasu lubicie delektować się kieliszkiem wina czy drinkiem, nie jesteście sami. Ponad 85 procent dorosłych przyznaje, że w niektórych sytuacjach sięga po alkohol. I choć to przysłowiowe „od czasu do czasu” teoretycznie nie powinno nam zaszkodzić, kłopot pojawia się, gdy zostanie zastąpione przez słowo „regularnie”.
Malutki drink po pracy wydaje się niektórym najbardziej skutecznym sposobem na zakończenie stresującego dnia. Okazuje się jednak, że takie myślenie może być złudne – i to bardzo.
Alkohol jest wchłaniany przez wyściółkę żołądka do krwioobiegu. Tam rozprzestrzenia się po tkankach w całym ciele, aż w końcu dociera do mózgu. Zajmuje mu to około pięciu minut, a jego działanie jest odczuwalne już po dziesięciu minutach.
Co to właściwie oznacza? Jak się okazuje, alkohol nie tylko zakłóca szlaki komunikacyjne mózgu, ale także przetwarzanie informacji. Z biegiem czasu regularne spożywanie alkoholu może doprowadzić do problemów ze zdrowiem psychicznym – w tym depresji lub lęków – oraz zwiększyć ryzyko niektórych nowotworów. Ale to nie wszystko…
Alkohol a starzenie się mózgu
Badanie opublikowane w magazynie „Nature” objęło przeszło 36 tysięcy osób. Ankietowani udostępnili informacje na temat częstotliwości spożywania alkoholu oraz zgodzili się na zeskanowanie swoich mózgów metodą MRI. Dzięki temu naukowcy mogli określić poziom zmian w białej i szarej istocie mózgu. Wnioski?
Jak twierdzą badacze, wpływ alkoholu na ludzki mózg jest znacznie większy, niż mogłoby się wydawać. Dotyczy to szczególnie trzech obszarów: kory mózgowej, pnia mózgu oraz skorupy i ciała migdałowatego.
- Większość negatywnych efektów jest widoczna u osób spożywających średnio tylko jedną do dwóch jednostek alkoholu dziennie. W związku z tym to multimodalne badanie pokazuje, że nawet umiarkowane picie może być związane ze zmianami objętości mózgu u osób w średnim i starszym wieku – tłumaczą naukowcy na łamach „Nature”.
Warto przy tym nadmienić, że jedna jednostka jest równa zaledwie 10 g alkoholu, czyli mniej więcej jednemu kieliszkowi wódki. Mimo to, wpływ jest na tyle duży, że mózg osów po 50. roku życia, które spożywały cztery jednostki alkoholu dziennie, wyglądał na o dekadę starszy, niż był w rzeczywistości.
Polecamy