Nowy Jork tonie? Nowe badania 

Od kilku dni głośno jest o jednym z najnowszych badań dotyczących Nowego Jorku. Okazuje się bowiem, że jedno z najsłynniejszych miast na świecie... zapada się. Najczarniejszy scenariusz tego procesu przewiduje zatonięcie niektórych dzielnic.

Reklama

Naukowcy z Uniwersytetu w Rhode Island oraz US Geological Survey opublikowali swoje obserwacje w artykule "The Weight of New York City: Possible Contributions to Subsidence From Anthropogenic Sources", który zaburzył spokój wielu mieszkańców Wielkiego Jabłka.

Co dokładnie oznacza stwierdzenie, że Nowy Jork się zapada? Otóż oznacza, że dosłownie poziom miasta się obniża w stosunku do poziomu wód, a przyczyn tego zjawiska jest kilka.

 

Nowy Jork zapada się przez ciężar budynków

Jednym z powodów zapadania się Wielkiego Jabłka jest jego ciężar, a dokładnie olbrzymia waga niezliczonej ilości drapaczy chmur, które stoją w tym mieście. 

Naukowcy obliczyli masę przeszło miliona nowojorskich budynków i okazało się, że ważą ​​one około 762 miliardów kilogramów – co odpowiada około 1,9 miliona w pełni załadowanych Boeingów 747-400.

Zespół badawczy wykorzystał następnie symulacje do obliczenia wpływu tego ciężaru na ziemię, porównując go z danymi satelitarnymi pokazującymi rzeczywistą geologię powierzchni. Analiza ta ujawniła tempo, w jakim miasto tonie:

- Średnio wynosi około 1 do 2 milimetrów rocznie, z niektórymi obszarami o większym osiadaniu, które sięgają około 4,5 milimetra rocznie –powiedział główny autor badań Tom Parsons, geofizyk badawczy w US Geological Survey.

Według badania niektóre obszary dolnego Manhattanu, Brooklynu i Queens należą do tych, które toną w tempie szybszym niż średnia.

Nowy Jork zapada się przez procesy naturalne

Wśród przyczyn zapadania się Nowego Jorku są także procesy naturalne: ruchy tektoniczne, erozja gleb, zmiany klimatu i podwyższanie się poziomu morza. Dodatkowo nowojorskie budynki są narażone na nieustanną ekspozycję słonej oceanicznej bryzy, co powoduje korozję stali i osłabia strukturę betonu. 

Nowy Jork jest też narażony na różnego rodzaju katastrofy.

- Mieliśmy duże huragany w Nowym Jorku. Sandy i Ida, podczas których miasto nawiedziły ulewne deszcze spowodowały powodzie, a niektóre skutki urbanizacji pozwoliły na przedostanie się wody.

Nowy Jork. Naukowcy ostrzegają przed katastrofą

Nowy Jork jest zamieszkany prze osiem i pół miliona ludzi, a naukowcy zaznaczają, że skutki tej zbyt dużej urbanizacji są odczuwalne już od dekady. Badacze ostrzegają także, że ta sytuacja nie dotyczy tylko Wielkiego Jabłka, lecz także innych rozwijających się metropolii na całym świecie.

Co ciekawe, naukowcy byli zatrwożeni postawą władz miasta, które najwyraźniej nie traktują poważnie zagrożenia. Z raportu wynika, aż 90 proc. z ponad 67 tys. budynków, zbudowanych po 2021 roku, nie spełnia standardów przeciwpowodziowych.