Czerwone wino a zdrowe serce

Picie jakiejkolwiek ilości alkoholu może powodować utratę zdrowia, mówią eksperci zrzeszeni w Światowej Federacji Kardiologicznej (WHF), którzy próbują walczyć z popularnym przekonaniem, że umiarkowane spożycie trunków np. lampki czerwonego wina dziennie może mieć pozytywny wpływ na zdrowie i samopoczucie. W ten sposób organizacja próbuje przeciwdziałać globalnemu wzrostowi zgonów wywołanych przez nadmierne spożywanie alkoholu.

Reklama

Przedstawianie alkoholu jako niezbędnego składnika życia towarzyskiego odwróciło uwagę od szkód związanych z jego używaniem, podobnie jak częste i szeroko nagłaśniane twierdzenia, że ​​umiarkowane picie, takie jak np. kieliszek czerwonego wina dziennie, może zapewnić ochronę przed chorobami układu krążenia – mówi Monika Arora, członkini WHF i współautorka publikacji na temat spożywania alkoholu wydanej przez organizację.

Alkohol w czasach pandemii 

Publikacja WHF została wydana w świetle najnowszych badań brytyjskiego Royal College of Psychiatrists, według których mieszkańcy Wysp sięgają w domowym zaciszu w czasach pandemii po znacznie większe ilości alkoholu. RCP alarmuje jednocześnie, że nawyki spożywania trunków uległy również zmianie - Brytyjczycy piją w swoich domach częściej i dłużej niż mieli to w zwyczaju w lokalach typu puby i restauracje.  

W tym kontekście WHF, będąca organizacją pozarządową współpracującą ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO), stwierdza, że ​​alkohol jest „substancją psychoaktywną i szkodliwą, która może powodować znaczne szkody w ludzkim ciele”. Stwierdzono także, że picie zwiększa ryzyko chorób układu krążenia, nowotworów i chorób układu pokarmowego.

- Dowody nie pozostawiają złudzeń: każdy poziom spożycia alkoholu może prowadzić do utraty zdrowia – napisano w publikacji.

 

Badania, które cytuje WHF, wykazały też, że nawet niewielkie ilości alkoholu mogą zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, w tym choroby wieńcowej, udaru, niewydolności serca, nadciśnieniowej choroby serca, kardiomiopatii (choroby mięśnia sercowego), migotania przedsionków (nieregularnego bicia serca) i tętniaka.

Twierdzenia, że jest inaczej, są w najlepszym wypadku dezinformacją, a w najgorszym – próbą manipulacji ze strony branży alkoholowej, która próbuje wprowadzić opinię publiczną w błąd na temat szkodliwości swoich produktów. Do tej pory nie znaleziono wiarygodnej korelacji między umiarkowanym spożyciem alkoholu a niższym ryzykiem chorób serca – dodała Arora.

Według danych Światowej Federacji Kardiologicznej z powodu nadmiernego spożywania alkoholu w samym tylko 2019 r. zmarło około 2,4 mln. Globalnie to aż 4,3 proc. wszystkich przyczyn zgonów.

Spodobał Ci się Well.pl? Obserwuj nas na Instagramie: