Musk, Branson i Bezos powinni skupić się na kryzysie klimatycznym, nie na wyścigu kosmicznym

Według badań przeprowadzonych przez firmę Transmission Private najbogatsi ludzie świata powinni przeznaczać swoje środki na walkę ze zmianami klimatu, nie na rozwój technologii kosmicznych. Tak twierdzi 70 proc. ankietowanych.
Rok 2021 udowodnił bardzo wyraźnie, że priorytetem najbogatszych ludzi świata – Elona Muska, Jeffa Bezosa, Richarda Bransona – nie jest rozwiązywanie najbardziej palących problemów na Ziemi. Dużo bardziej liczy się dla nich wyścig w przestrzeń kosmiczną, który zwłaszcza w ubiegłych dwunastu miesiącach nabrał zdecydowanie większego rozmachu.
Sam Musk niedawno przyznał zresztą na Twitterze, że woli spożytkować swoje olbrzymie fundusze na przeniesienie ludzkości na Marsa, niż na zapłacenie wyższych podatków, które mogłyby rozwiązać wiele problemów tu, na Ziemi.
Polecamy
„Miliarderzy oderwani od rzeczywistości”
Tymczasem jak wynika z badania przeprowadzonego wśród 2 tys. osób przez firmę konsultingową Transmission Private, która zajmuje się doradztwem wizerunkowym dla najbogatszych przedsiębiorstw i osób, aż 70 proc. ankietowanych przedstawicieli różnych grup wiekowych wolałoby, żeby miliarderzy przeznaczali swoje środki na walkę z kryzysem klimatycznym.
– Badania sugerują, że duża część społeczeństwa uważa, słusznie lub niesłusznie, że niektórzy członkowie klasy miliarderów są oderwani od rzeczywistości i nie mają kontaktu z problemami, przed którymi stoi nasza planeta – powiedział Jordan Greenway, dyrektor zarządzający Transmission Private.
To poczucie może doprowadzić do zwiększonej liczby apeli ze strony społeczeństwa o wprowadzenie ukierunkowanych podatków klimatycznych obejmujących styl życia bogatych osób w nadchodzącym roku – dodał Greenway.
Polecamy
Tym bardziej, że według ankiety odsetek społeczeństwa, który popiera wyższe podatki dla najzamożniejszych w celu pokrycia kosztów zmian klimatycznych, przewyższa odsetek osób popierających wyższe podatki dla bogatych w ogóle.
Zdaniem Greenwaya jest to znak, że społeczeństwo uważa, że kryzys klimatyczny jest na tyle ważką kwestią, że wszyscy powinni ją wspierać w sposób sprawiedliwy, a zwłaszcza bogaci, którzy nie tylko dysponują największymi środkami, ale także przez swój styl życia w największym stopniu przyczyniają się do pogłębienia kryzysu.
Wiele zamożnych osób podejmuje kroki w kierunku promowania swoich programów zrównoważonego prowadzenia biznesu. […] Ale wciąż istnieje pewien opór przed mówieniem o tej działalności z obawy przed krytyką. A jeśli wielu bogatych nadal nie będzie angażować się w tę kwestię wystarczająco, wkrótce staną w obliczu fali publicznego niezadowolenia – podsumował Greenway.
Popularne
- 1 Picie tego typu kawy zwiększa ryzyko zawału serca. Naukowcy publikują nowe badania
- 2 Recykling plastiku „nie działa i nigdy nie będzie działać”. Nowy raport nie pozostawia złudzeń
- 3 Wpływ rosyjskiej inwazji na środowisko. Jak wojna w Ukrainie przyczynia się do zwiększonego wymierania… delfinów?
- 4 Rozpoczyna się wielka retrogradacja Merkurego. Możesz czuć, że ogarnia Cię chaos
- 5 Członkowie Coldplay nazwani „pożytecznymi idiotami” za współpracę z firmą paliwową. Zespół odpowiada na zarzuty
Zajrzyj na nasz inspirujący profil na Instagramie
Najnowsze

Air France wprowadza „pełną prywatność” do klasy biznes. „Kierowaliśmy się zasadą 3F”

Najmłodszy miliarder kryptowalutowy krytykuje bitcoina. „Waluta nie ma przyszłości jako sieć płatnicza”

74-letnia mama Elona Muska w bikini na okładce Sports Illustrated. "Poczułam się jak nastolatka"

Wycieczka na Titanica. Ta firma organizuje wyprawy turystyczne do wraku legendarnego statku
