Luksusowe alkohole – dlaczego warto w nie inwestować, jak to robić i które trunki wybrać

Według indeksu luksusowych dóbr inwestycyjnych autorstwa Knight Frank kategoria rzadkich whisky zanotowała wzrost o 586 proc. w ciągu ostatniej dekady. Czy jest tu jeszcze pole na wzrost? I czy whisky to jedyny luksusowy trunek, w który warto aktualnie zainwestować? Zdecydowanie tak i zdecydowanie nie, ale w obu przypadkach niezbędna jest odpowiednia wiedza.
Przez ostatnie dwie dekady szkocka whisky stała się dobrem, które analitycy finansowi zwykle nazywają alternatywnym zasobem inwestycyjnym. Oznacza to, że trunki z tej kategorii są aktualnie postrzegane jako równie dobry sposób na lokatę kapitału, co konwencjonalne inwestycje w nieruchomości czy akcje.
Główną różnicą między nimi jest jednak to, że whisky – i szerzej, luksusowe trunki, zdają się nie podlegać tradycyjnym mechanizmom rynkowym. A to może działać na ich korzyść pod warunkiem, że inwestujący wie, na co zwrócić uwagę, lokując swój kapitał. W przypadku whisky staje się to coraz trudniejsze.
Nasycony rynek szkockiej whisky
– Szkocka whisky była i nadal jest napędzana przez silne marki zapewniające stabilność inwestycyjną takie jak: Macallan, Bowmore, Dalmore, Balvenie czy Springbank – mówi Ken Grier, ekspert whisky, były wieloletni dyrektor kreatywny destylarni Macallana, a obecnie niezależny konsultant doradzający markom, jak przekształcić dany trunek w dobro luksusowe.
Według niego głównymi czynnikami decydującymi o wartości inwestycyjnej danego luksusowego alkoholu są jego prawdziwe i szlachetne pochodzenie, rzadkość, doskonała jakość i spójność samego napoju oraz atrakcyjne historie konsumenckie i odpowiednia estetyka.
Prawdziwym niebezpieczeństwem w inwestowaniu w whisky jest nadmierne przereklamowanie mało znanych marek, które nie posiadają wyżej wymienionych cech. Nie chodzi bowiem tylko o inwestowanie w jakąkolwiek whisky, ale o bardzo ostrożne dobieranie marek – dodaje Grier.
Według raportu Allied Market Research dotyczącego tzw. ciemnych alkoholi (whisky, rum, brandy), wartość rynku tej kategorii trunków wynosiła 87,2 miliarda dolarów w roku 2019 i przewiduje się jej wzrost do 129 miliardów w roku 2027. Lwią część tego segmentu stanowi whisky, a to siłą rzeczy zwiększa próg wejścia dla kolejnych początkujących inwestorów i wystawia ich na dodatkowe ryzyko niepowodzenia.
Jako alternatywny zasób inwestycyjny, szkocka whisky cieszy się niesamowitą popularnością i moim zdaniem konsumenci zaczynają teraz szukać równie dużej wartości inwestycyjnej w markach, które działają w innych sektorach ciemnych alkoholi – stwierdza Grier.
Nowa alternatywa inwestycyjna – rum Dictador
Zdaniem Griera aktualnie to luksusowy rum prezentuje największy potencjał inwestycyjny wśród innych ciemnych trunków.
– Rum jest bardzo złożonym i wyrafinowanym trunkiem, który aktualnie oferuje konsumentom możliwość szybkiego wejścia na rynek i zyskania przewagi na wczesnym etapie. Cykl inwestowania w wiekowe alkohole z tej kategorii jest jeszcze we wczesnej fazie i myślę, że dopiero w niego wkraczamy. I chociaż szkocka whisky zapewne nadal będzie kluczowym graczem na rynku inwestycyjnym, to pod względem wartości i kreatywności myślę, że jest to kolejny obszar, w którym rumy – zwłaszcza marek takich jak Dictador – są bardzo atrakcyjne – zauważa ekspert.

Dictador posiada bowiem wszystkie cechy, które czynią z niego atrakcyjną lokatę kapitału – wspomniane wcześniej szlachetne pochodzenie, rzadkość, spójność, niepowtarzalną jakość oraz najlepsze tradycje i estetykę. Ma również wspaniałe referencje: ponad 100-letnią historię i aktywne zaangażowanie rodziny w trzecim pokoleniu w osobie Master Blendera Hernana Parry.
Ponadto Dictador ma na swoim koncie wiele ekskluzywnych kolaboracji, które znacząco różnicują i wzbogacają ofertę marki. Wśród najważniejszych można wymienić współpracę z Lalique (Dictador Generations en Lalique) oraz edycję Dictador 2 Masters, w ramach której Master Blender Hernan Parra tworzy niepowtarzalne trunki razem z innymi mistrzami np. z legendarnym producentem porto marką Niepoort czy Royal Tokaji.

Dictador jest też w trakcie przygotowywania szeregu projektów specjalnych. Ich zwieńczeniem będą produkty kolekcjonerskie, które same w sobie staną się obiektami sztuki. Marce zależy bowiem na tym, by przyciągnąć swoją ofertą nie tylko konsumentów tradycyjnie inwestujących w luksusowe alkohole, ale także kolekcjonerów sztuki.
– Marka Dictador zyskuje znaczącą przewagę nad konkurencją, ponieważ dysponuje największymi zasobami najstarszego na świecie rumu o niezrównanym charakterze i złożoności. A połączenie naprawdę wiekowych i dojrzałych trunków z pasją i zapałem twórców gwarantują doskonale wyselekcjonowane, limitowane produkty, które mają ogromny potencjał inwestycyjny. Dictador ma wszystkie cechy, aby stać się liderem klasy inwestycyjnej w segmencie rumów – podsumowuje Grier.
Popularne
- 1 WELL TALK: Słynny polski sommelier Piotr Kamecki o tym, jak Polacy piją wino: "Wielu kupuje butelkę, bo podoba im się etykietka"
- 2 Wojna w Ukrainie dobija rosyjski rynek samochodowy. Tylko w maju produkcja aut w kraju spadła o 97 proc.
- 3 INTERNAL SHOWER to hit na Instagramie. Jak zrobić i stosować prysznic na jelita?
- 4 Nowy superjacht od Zaha Hadid Architects jest przepiękny i zasilany energią słoneczną!
- 5 WELL LIST: 10 najlepszych luksusowych hoteli nad polskim morzem, które warto odwiedzić właśnie teraz!
Zajrzyj na nasz inspirujący profil na Instagramie
Najnowsze

Wielki sukces polskiego architekta. Zaprojektował dom do nowej produkcji Netflixa

Córka Elvisa Presleya straciła miliony. Kim jest Lisa Maria Presley i jak roztrwoniła fortunę ojca?

WELL LIST: 10 najlepszych luksusowych hoteli nad polskim morzem, które warto odwiedzić właśnie teraz!

URLOP IDEALNY, czyli 7 prostych kroków do totalnego resetu na wakacjach. To prostsze niż myślisz!
