Prywatne loty Leo Messiego i zastraszający ślad węglowy

Już od kilku miesięcy na języku całego świata są podróże celebrytów prywatnymi samolotami i ogromny ślad węglowy, który po sobie pozostawiają. Zarzuty usłyszeli już m.in. Tylor Swift, rodzina Kardashianów czy Elon Musk. Teraz internauci przyjrzeli się bliżej podróżom Lionela Messiego i jego rodziny.

Reklama

Jak podaje francuski magazyn „L'Equipe”, Lionel Messi tylko w czerwcu, lipcu i sierpniu tego roku odbył aż 52 podróże prywatnym samolotem. I nie byłoby w tym nic specjalnie kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że loty pozostawiają po sobie ogromny ślad węglowy.

Zgodnie z szacunkami ekspertów, prywatny odrzutowiec Leo Messiego wyemitował do atmosfery w ciągu zaledwie trzech miesięcy aż 1502 tony CO2, czyli tyle, ile przeciętny człowiek mógłby wyemitować w ciągu aż 150 lat!

Pytanie pozostaje jedno: dlaczego piłkarz zdecydował się na tak liczne podróże? Kwestia zawodowa a może wakacje?

Podróże Leo Messiego - praca czy wakacje? 

Według „L'Equipe”, 30 lotów Leo Messiego miało charakter międzykontynentalny, a 14 transatlantycki. Lionel Messi odbył kilka podróży do Europy i Ameryki Południowej - choć największe zasięgi obejmuje jednak trasa pomiędzy Ameryką Północną a Argentyną.

Poza tym, piłkarz zdecydował się na podróże do lub z Barcelony siedem razy poza sezonem ligowym oraz trzy razy do Montevideo w Urugwaju. Loty obejmowały również wycieczki na Teneryfę, Bilbao, Niceę i Figari.

Dane te zostały opublikowane wyłącznie w celu zwrócenia uwagi najbogatszych na dbałość o kwestie klimatyczne, zwłaszcza podczas planowania kolejnych zbędnych podróży prywatnymi samolotami. 

Nie mamy nic przeciwko temu, by podróżować, ale jesteśmy zdecydowanie za, jeśli chodzi o ograniczenie lotów prywatnymi odrzutowcami. Pierwsza klasa w najlepszych korporacjach lotniczych jest naprawdę godna uwagi, a niektóre loty z powodzeniem można zamienić na podróż samochodem lub jeszcze bardziej ekologicznym pociągiem.