Według opublikowanego w czerwcu raportu KPMG dotyczącego rynku dóbr luksusowych branża samochodów premium w Polsce podniosła się po pandemii szybciej niż inne sektory gospodarki i wciąż kwitnie mimo nasilającego się kryzysu.

Reklama

Trend ten zauważalny jest jednak nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, a sytuacja producentów luksusowych aut wygląda lepiej niż kiedykolwiek.

Samochody Lamborghini i Ferrari schodzą jak ciepłe bułeczki

Półroczny raport finansowy opublikowany przez Lamborghini wskazuje, że pierwsze sześć miesięcy obecnego roku było dla marki rekordowe pod względem sprzedaży i wygenerowanych zysków. Od stycznia do czerwca obroty producenta sięgnęły 1,33 mld euroo ponad 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku. Co więcej, Lamborghini już teraz wyprzedało wszystkie samochody, które zamierza zbudować w 2023 roku.

Ponadto w pierwszym półroczu 2022 r. włoska marka dostarczyła 5 090 egzemplarzy samochodów do swoich klientów na całym świecie, a to również więcej niż przed rokiem – tym razem o 5 proc. Najpopularniejszym modelem w portfolio Lamborghini okazał się natomiast luksusowy SUV Urus, który stanowi aż 61 proc. całościowej sprzedaży włoskiego producenta i bije na głowę modele supersamochodów takie jak Aventador czy Huracan.

W podobnej sytuacji jest także największy konkurent zza miedzy – Ferrari. Do końca czerwca tego roku marka z Maranello dostarczyła do swoich zagranicznych klientów 3 455 egzemplarzy swoich aut – o 29 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Największy wpływ na te wyniki miał wzrost zainteresowania autami Ferrari w Azji i obu Amerykach.

Popularności aut z brykającym koniem na masce jest tak duża, że podobnie jak w przypadku Lamborghini – większość nakładu produkcyjnego marki na następny rok została już wyprzedana.

– Liczba zamówień netto osiągnęła nowy rekordowy poziom w [drugim] kwartale – mówił w oświadczeniu prasowym Benedetto Vigna, dyrektor generalny Ferrari.

Luksusowe samochody – jak radzą sobie inni producenci?

Włoskie marki nie są jednak jedynymi, które radzą sobie dobrze pomimo kryzysu. Znakomite wyniki osiągnął np. także brytyjski Bentley, który ogłosił, że w pierwszym półroczu 2022 r. podwoił swoje zyski. Do tych wzrostów przyczyniło się przede wszystkim rozszerzenie opcji personalizacji aut producenta oraz wzrost zainteresowania marką w całej Europie aż o 33 proc.

Zysk operacyjny Bentlaya za pierwsze sześć miesięcy 2022 r. wyniósł 398 mln euro w porównaniu ze 178 mln euro w tym samym okresie ubiegłego roku. Globalna sprzedaż marki poprawiła się z kolei o 3 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2021 r. i sięgnęła 7 398 egzemplarzy.