Rowan Atkinson sprzedaje kolejnego klasyka motoryzacji

Wystarczy rzut oka na kolekcję aut Rowana Atkinsona, by wiedzieć, że ma się do czynienia z prawdziwym koneserem motoryzacji. W jego posiadaniu wciąż znajdują się takie cacka jak McLaren F1 z 1997 r., Land Rover Defender Heritage, klasyczne BMW 328 czy Mercedes 500E.

Reklama

Do niedawna Atkinson posiadał też przepięknego Astona Martina V8 Vantage Zegato z 1986 r., uważanego za jeden z najbardziej unikatowych samochodów swojej ery. Aktor sprzedał go jednak pod koniec 2021 r., a teraz to samo postanowił zrobić z innym żelaznym klasykiem ze swojego garażu – Lancią Deltą Integrale z 1993 roku.

Delta Integrale - relikt złotej ery w historii Lancii

Lancia Delta Integrale, fot. Silverstone Auctions Lancia Delta Integrale, fot. Silverstone Auctions

Auto trafiło pod młotek w domu aukcyjnym Silverstone Auctions pod koniec stycznia 2023 r. i według wstępnych przewidywań może osiągnąć cenę w wysokości nawet 90 tys. dolarów. A to i tak przy dość skromnych założeniach, bowiem Lancia Delta Integrale to jeden z najbardziej poszukiwanych włoskich klasyków.

Zważywszy na obecne portfolio marki, być może dziwicie się, widząc nazwę „Lancia” w jednym zdaniu ze zwrotem „najbardziej poszukiwany klasyk”. Ale nie, tu nie ma tu błędu.

Delta Integrale pochodzi bowiem z końca złotej ery Lancii, kiedy to producent święcił triumfy na międzynarodowej arenie rajdowej. Te zaś przekładały się na niezwykłe sukcesy modeli przeznaczonych na rynek komercyjny, które jeszcze w latach 90. sprzedawały się jak ciepłe bułeczki.

I choć te czasy niestety już dawno za Lancią, to Delta Integrale jest wciąż żywym reliktem tej pięknej przeszłości. A egzemplarz należący do Rowana Atkinsona – w szczególności.

Lancia Delta Integrale Atkinsona, fot. Silverstone Auctions Lancia Delta Integrale Atkinsona, fot. Silverstone Auctions

Auto utrzymane jest bowiem w stanie idealnym. Zarówno butelkowozielony lakier, jak i jasnobrązowe, zamszowe wnętrze wyglądają jak nowe mimo 30 lat na karku. 2-litrowy silnik o mocy 211 KM to "igła" i to tak samo jak reszta - utrzymana w znakomitej kondycji.

Sam Atkinson nie jeździł zresztą swoją Lancią zbyt wiele, dzięki czemu auto wciąż ma stosunkowo niski przebieg - niecałe 89 tys. km. I właśnie dlatego z czystym sumieniem możemy je nazwać motoryzacyjną perłą.