Puchar Davisa już niedługo. Pierwszy mecz tenisowy Reprezentacji Polski odbędzie się w Kozerkach w dniach 15 i 16 września przeciwko Barbadosowi. Wśród reprezentantów jest również Hubert Hurkacz, który obecnie zajmuje 16. miejsce w rankingu ATP. Zajechał jednak na miejsce z klasą.
Hubert Hurkacz przyjechał McLarenem na zgrupowanie
W Kozerkach będą odbywać się treningi naszej kadry, przynajmniej do czasu meczu z Barbadosem. Z Warszawy na zgrupowanie Hubert Hurkacz przyjechał wyjątkowym modelem auta – McLarenem Artura. Wideo z tego zdarzenia zostało opublikowane na mediach społecznościowych Polskiego Związku Tenisowego.
Zresztą nic dziwnego, 26-latek jest ambasadorem tej marki. Jak widać, nie tylko polskim piłkarzom zdarza się przyjeżdżać na zgrupowania wyjątkowymi pojazdami. Przykładem niech będzie Wojciech Szczęsny, o którym pisaliśmy niedawno.
Hubert Hurkacz znany jest z zamiłowania do ekskluzywnych samochodów. Przed wcześniejszymi turniejami tenisowymi jeździł takimi modelami McLarena jak 720S czy GT. Pomyśleć, że jego pierwszym samochodem był Volkswagen Golf GTI.

McLaren Artura – co to za samochód?
McLaren Artura to hybryda typu plug-in. Na wyposażeniu tego modelu jest silnik spalinowy V6 o pojemności trzech litrów, który generuje 680 KM mocy. Wspomaga go układ hybrydowy, który dodaje dodatkowe 95 KM.
McLaren Artura / materiały prasowe McLaren
Artura rozpędza się od 0 do 100 km/h w około 3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 330 km/h. Na napędzie elektrycznym jest w stanie przejechać zaledwie 31 km, a pod karoserią schowano akumulator o pojemności 7,4 kWh.
Cena tego modelu to około 1,5 mln złotych.
McLaren Artura / materiały prasowe