Górska rezydencja Edwarda Gierka na wynajem
Mało jest okazji takich jak ta, która niedawno pojawiła się na portalu Booking.com. Teraz pasjonaci gór, historii czy po prostu osoby spragnione zasłużonego odpoczynku mogą zarezerwować weekend w willi, która niegdyś należała do samego Edwarda Gierka - ale niech jej klimatyczne pokoje was nie zwiodą. To miejsce wcale nie jest jedynie górską świątynią relaksu, bo niesie za sobą także kawał tajemniczej historii!

Rezydencja Edwarda Gierka znajduje się w Zwardoniu, niewielkiej wsi położonej w Beskidzie Żywieckim. Dwa lata temu willa - już po generalnym remoncie - trafiła w ręce pani Katarzyny Khanny, która znalazła ją tak po prostu, na jednym z ogłoszeń portalu OLX.
Nowa właścicielka postanowiła udostępnić historyczną posiadłość odwiedzającym. Rezydencja dostępna jest przez cały rok i możemy zarezerwować ją poprzez portal Booking.com.
„Gierkówka” – wakacyjna posiadłość z historią

Nowa właścicielka zadbała o to, by w „Gierkówce” nie zabrakło wygód typowych dla współczesnych nieruchomości wakacyjnych. Znajdziemy tam cztery sypialnie, kuchnię, dwie łazienki z wanną i prysznicem, a także prywatną saunę, basen oraz taras z widokiem na okolicę.

Pozostawiono przy tym elementy, które pamiętają czasy pierwszego właściciela: kute klamki, miedziane parapety, PRL-owskie meble, abażury ze skóry czy kratownice.
Lokalizacja posiadłości jednak – jak mówi sama pani Katarzyna Khanna – jest z jednej strony atutem, a z drugiej przekleństwem. Wybudowano ją w samym środku lasu, więc znajdują ją tylko ci, którzy wiedzą, gdzie szukać.
- To miejsce dla ludzi, którzy pragną ciszy, kontaktu z naturą (do ogrodu wchodzą jelenie i zjadają mi krzewy i kwiatki) - żartuje właścicielka "Gierkówki".

Willa nie jest miejscem luksusowym, ale na pewno panuje w nim niepowtarzalny, górski klimat, a otoczenie "Gierkówki" jest niesamowite. Z każdej strony słychać śpiew ptaków, szeleszczące liście drzew oraz szum pobliskiego strumyka. Możemy być pewni tego, że w tym miejscu nie dopadnie nas hałas życia codziennego.
Pozostaje tylko pytanie, czy w byłej willi Edwarda Gierka pojawia się czasami jej dawny właściciel?
- Niby nie straszy, ale drewno skrzypi, więc niekiedy można odnieść wrażenie, że duch Edwarda Gierka powrócił - żartuje Katarzyna Khanna, zapraszając do odwiedzenia "Gierkówki".
Historia „Gierkówki”, czyli górskiej rezydencji Edwarda Gierka
"Gierkówka" powstała najprawdopodobniej w latach 70. XX wieku. Według ustaleń Inspektorów NIK, o których przed laty pisał m.in. "Super Express", młodszy syn Edwarda Gierka – Jerzy Gierek – miał wejść w posiadanie willi w Zwardoniu, której wartość określano na 1,6 mln zł za pieniądze Kombinatu Rolno-Spożywczego w Szczekocinach. Syn Edwarda Gierka miał wpłacić tylko 201 tys. zł.
Pani Katarzyna Khanna jest czwartą właścicielką „Gierkówki”, ale – jak sama mówi – historia tego miejsca nawet dla niej samej pozostaje sporą tajemnicą.