Szwajcarskie lodowce topnieją w zastraszającym tempie

Szwajcarskie lodowce każdego roku przyciągają tłumy turystów z całego świata. Mało kto wie jednak, że to one dostarczają wodę do europejskich jezior. Odwilż niesie więc za sobą ogromne niebezpieczeństwo, a w ostatnim czasie lodowce topnieją szybciej i intensywniej niż zwykle.

Reklama

W Szwajcarii na wysokości 3 000 metrów nad poziomem morza spodziewalibyśmy się zobaczyć lód, ale coraz częściej oczom turystów ukazują ogromne połacie nagiej skały. Nie jest to jednak zjawisko, które powinno wywoływać w nas entuzjazm odkrywców, a wręcz przeciwnie – to tragiczne konsekwencje globalnego ocieplenia.

Glacjolog Matthias Huss doskonale ujął skalę problemu, publikując zdjęcie z lodowca Findelen. 

- Trudno sobie wyobrazić: tyle lodu (8 metrów) stopiło się Lodowcu Findelen tylko podczas tego lata! Na wysokości 2600 m n.p.m. jęzor lodowca rozpada się, robiąc miejsce dla rozległej skalnej pustyni, martwego lodu i małych jezior – pisze na Twitterze Matthias Huss.

Topnienie lodowców niszczy szwajcarską gospodarkę

Ta ogromna odwilż niesie za sobą ogromne niebezpieczeństwo. Wraz z topnieniem lodowców skała, która niegdyś była utrzymywana przez lód, stała się niestabilna. Z tego powodu wiele szwajcarskich kurortów wspinaczkowych i narciarskich zostało zmuszonych do zakończenia działalności.

- Wieczna zmarzlina w górach topnieje. W lodowcach pojawia się coraz więcej szczelin, ponieważ zimą brakuje śniegu, a to sprawia, że nasza praca staje się trudniejsza. Musimy więcej myśleć o zarządzaniu ryzykiem albo całkowicie zamykać swoje kurtorty– powiedział w rozmowie z BBC Richard Lehner, przewodnik górski w Zermatt.

Jak przyznają Szwajcarzy, dawniej ich dziadkowie mieli nadzieję, że lodowce nie pójdą za daleko w dolinę i nie przykryją ich pastwisk. Dziś zmartwienia społeczeństwa są zupełnie odwrotne.

- Mamy problem. W całej Europie, nie tylko tutaj, w górach. Te lodowce, ta woda... Nie wiem, jak będziemy bez nich żyć – dodaje Richard Lehner.

I jest w tym stwierdzeniu sporo prawdy, bo topnienie szwajcarskich lodowców odczuje cała Europa.

Topnienie lodowców - czy w Europie zabraknie wody?

Lodowce szwajcarskie często są określane jako „wieże ciśnień Europy”. Przechowują zimowy śnieg, a latem delikatnie osuwają go, dostarczając wodę do europejskich rzek oraz chłodząc elektrownie jądrowe.

Warto zaznaczyć, że już tego lata łańcuch dostaw wzdłuż Renu w Niemczech został przerwany, ponieważ poziom wody jest zbyt niski dla mocno załadowanych barek. W Szwajcarii umierające ryby są pospiesznie ratowane z rzek, które są zbyt płytkie i zbyt ciepłe. We Francji  elektrownie jądrowe  musiały zmniejszyć moc, ponieważ woda do ich chłodzenia jest ograniczona. 

 - To tak, jakby topniejące lodowce płakały. Wysokogórskie środowisko krzyczy do nas, że naprawdę musimy się zmienić - mówi glacjolog Mauro Fischer dla Deadline. 

A zatem problem jest widoczny już dziś i wszystko wskazuje na to, że wkrótce zaczniemy go odczuwać na własnej skórze. 

ONZ szacuje, że jeśli emisja gazów cieplarnianych nadal będzie rosła, do 2100 roku lodowce w Alpach utracą ponad 80 proc. masy, a to doprowadzi prosto do katastrofy na skalę globalną.