Jeszcze w 2020 roku Marcel Petitjean sprzedał na aukcji prawie 100 klasycznych samochodów sportowych ze swojej ogromnej kolekcji, ale wygląda na to, że nawet tak potężna wyprzedaż nie uszczupliła jej aż tak bardzo. Były kierowca wyścigowy i dziennikarz motoryzacyjny wystawił bowiem na drugiej aukcji kolejną część swojego imponującego zbioru, który tym razem ogranicza się wyłącznie do klasycznych aut z logo wierzgającego konia na masce.

Reklama

Kolekcja gromadzona przez dziesięciolecia

Petitjean, który był kierowcą wyścigowym w późnych latach 60. i wczesnych 70., zaczął gromadzić klasyczne auta w ramach długoterminowej inwestycji finansowej po wycofaniu się z wyścigów. Kiedy jego plany dotyczące otwarcia muzeum samochodowego nie powiodły się, 76-latek postanowił rozstać się z dwiema trzecimi swojego zbioru w 2020 roku. Teraz wyprzedaje jego kolejną część.

1964 Ferrari 250 GT/L Berlinetta, fot. Sotheby's 1964 Ferrari 250 GT/L Berlinetta, fot. Sotheby's

Większość egzemplarzy Ferrari z kolekcji Petitjeana była przechowywana w garażu jego domu w pobliżu Strasburga, a Francuz jedynie sporadycznie zabierał je na krótkie przejażdżki. W związku z tym wszystkie prezentowane egzemplarze są w stanie nieskazitelnym.

Kolekcja była budowana przez dziesięciolecia i reprezentuje najważniejsze samochody Ferrari kolejnych epok – mówił Olivier Camel, dyrektor szwajcarskiego oddziału sprzedaży Sotheby’s.

Motoryzacyjne perły stulecia

Główną atrakcją na lutowej aukcji będzie przepiękne Ferrari 288 GTO z 1985 roku. Auto powstało w zaledwie 272 egzemplarzach i wyposażone jest w podwójnie doładowany silnik V8. Pierwotnie należało do kierowcy wyścigowego Beppa Mayera, który przejechał nim zaledwie ok. 7 tys. kilometrów, Petitjean dołożył później od siebie dodatkowe 3 tys. km, po czym odstawił auto do garażu. Nowa 288 warta była około 83 tys. dolarów, ale obecnie jej wartość Sotheby’s szacuje nawet na 3 mln dolarów.

Ferrari 288 GTO z 1985, fot. Sotheby's Ferrari 288 GTO z 1985, fot. Sotheby's

Kolejnym wyróżniającym się egzemplarzem jest eleganckie Ferrari 275 GTB/4 z 1966 roku. Zaprezentowane podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu w 1966 roku było pierwszym Ferrari seryjnie wyposażonym w silnik V12. Ten konkretny model był używany jako samochód demonstracyjny i prasowy, zanim Petitjean kupił go i zaczął nim jeździć na wydarzenia wyścigowe. Auto może być zostać sprzedane nawet za 2,2 mln dolarów.

1966 Ferrari 275 GTB/4, fot. Sotheby's 1966 Ferrari 275 GTB/4, fot. Sotheby's

Inne modele warte uwagi to warte około 1,3 mln dolarów Ferrari 250 GT/L Berlinetta z 1964 r. oraz Ferrari 250 GT Series II Cabriolet z 1959 r., warte ok. 1,2 mln dolarów. Poza tym na liście znajdują się m.in. kultowe Ferrari Dino, Testarossa, GTB Turbo czy 308 GTB z dachem podpisanym przez samego Michaela Schumachera.

Aukcja odbędzie się 2 lutego w formule, w której najwyższa złożona oferta wygrywa.