Eksport europejskiego wina napędza wojnę w Ukrainie?
Eksport wina z Unii Europejskiej do Rosji gwałtownie wzrósł pod koniec wiosny 2022 r., a ten trend był wciąż widoczny jesienią ubiegłego roku, wynika z raportu przygotowanego przez serwis „Wine Searcher”. Dotyczy to przede wszystkim Gruzji, Hiszpanii, Włoch i Portugalii, natomiast w niewiadomym stopniu Francji.
Jak wynika z analizy, wino dociera do Rosji przez stolicę Łotwy Rygę, która stanowi węzeł transportowy dla dostaw trunków z Unii Europejskiej. I choć zgodnie z sankcjami przyjętymi 16 marca ub.r. europejscy winiarze mają prawo legalnie eksportować wina do Rosji, o ile wartość pojedynczej butelki nie przekracza 300 euro, to jednak wciąż wzbudza to uzasadnione kontrowersje.
– Każde europejskie wino sprzedawane w Rosji zapewnia Putinowi wpływy z podatków, czyli pieniądze przeznaczone na zakup broni do zabijania Ukraińców – mówił w rozmowie z serwisem „Wine Searcher” Wołodymyr Kucherenko, dyrektor Ukrvinprom, największej ukraińskiej organizacji zrzeszającej producentów wina.
– Współpraca z Rosją to tolerowanie wojny z Ukrainą. Nasz kraj od roku walczy z rosyjską agresją. Każdego dnia nasi żołnierze giną na froncie, a niewinni ludzie giną w swoich miastach. Rosja regularnie przeprowadza zmasowane ataki rakietowe na całe terytorium naszego kraju, robią to za pieniądze pochodzące z podatków – dodał Kucherenko.
A funduszy pochodzących z handlu winem Rosja ma coraz więcej, co potwierdzają także dane unijne. Według Komisji Europejskiej wartość eksportu win do Rosji wzrosła z 89 mln euro w 2021 roku do 130 mln euro w 2022 roku. Cały rynek winiarski w Rosji może więc obecnie być warty około miliard euro.