Home office a samotność 

Według najnowszych badań 72 proc. pracowników na całym świecie twierdzi, że czuje się samotnie co najmniej raz w miesiącu. Ponad połowa przyznaje, że czuje się tak co najmniej raz w tygodniu. Z kolei poziom samotności wśród amerykańskich pracowników wzrósł w trakcie pandemii o 7 pkt proc.

Reklama

Te alarmujące dane pochodzą z książki „Connectable: How Leaders Can Move Teams From Isolated to All In”, która ukaże się na rynku amerykańskim w marcu. Jej autorzy – Steven Van Cohen i Ryan Jenkins – spędzili ostatnie dwa lata przeprowadzając wywiady z ekspertami w dziedzinie samotności w miejscu pracy oraz ankiety wśród ponad 2 tys. pracowników z całego świata zatrudnionych w 50 globalnych organizacjach.

Jednym z ich najważniejszych wniosków płynących z ich badań jest to, że wiele osób wciąż nie potrafi zastąpić warstwy towarzyskiej płynącej z pracy w biurze, która przed pandemią była ich codziennością.

Wielu pracowników postrzegało pracę jako rodzaj koła ratunkowego, które pozwalało im utrzymywać sensowne relacje w ich życiu – mówił Van Cohen w rozmowie z CNBC.

Zdaniem autora samotność nie wynika jednak wyłącznie z pandemii, ale też z niewystarczających wysiłków, które podejmują pracodawcy, by zachęcić swoich pracowników do socjalizacji i podtrzymywania relacji towarzyskich. Z samotnością można jednak walczyć na własną rękę. Oto cztery najlepsze sposoby, które wskazuje Van Cohen.

 

Zamień komunikator na prawdziwą komunikację

Aktualnie coraz więcej rozmów między pracownikami odbywa się za pośrednictwem maili lub komunikatorów internetowych – Slacka, Microsoft Teamsa etc. Van Cohen radzi, by zastąpić przynajmniej jedną tego typu pisemną interakcję rozmową telefoniczną, wideorozmową lub spotkaniem twarzą w twarz. Aby uniknąć nieporozumień, autor radzi, by oznajmić swoje plany współpracownikom mówiąc np.:

Dzisiaj przedkładam prawdziwą komunikację nad wygodę, dlatego porozmawiajmy na żywo.

 

Pozwól sobie przeszkadzać

Jednym z elementów życia społecznego w biurach były koleżeńskie rozmowy np. w kuchni. Osoby uczestniczące w takich konwersacjach z reguły brały w nich udział kosztem swoich bieżących obowiązków. Zdaniem Van Cohena nic nie stoi na przeszkodzie, by robić coś takiego również w domu.

Gdy ktoś przerywa ci podczas wykonywania zadania, przyjmij to i zwróć na niego/nią całą swoją uwagę– radzi autor.

Oczywiście niektóre zadania lub terminy mogą być nieprzesuwalne, ale to już od was zależy, które takie będą.  

Zaplanuj lunch

Osoby, które regularnie jedzą lunch w towarzystwie, zazwyczaj czują się mniej samotne. Van Cohen pisze w swojej książce, że dzieje się tak dlatego, że posiłki obniżają zbliżają do siebie ludzi i otwierają ich na głębsze relacje. W 2017 roku badania przeprowadzone na Uniwersytecie Oksfordzkim wykazały, że ludzie, którzy „jedzą w towarzystwie”, częściej czują się szczęśliwi i zadowoleni ze swojego życia. Te same badania wykazały jednak, że większość ludzi z reguły jada samotnie.

Zdaniem Van Cohena należy to zmienić. Najlepiej też uczynić z posiłku jak najmniej bezproblemowy rytuał. Warto wcześniej zaplanować godzinę i miejsce spotkania, by współpracownik musiał podejmować jak najmniej decyzji samodzielnie.

Przychodź na spotkania wcześniej lub zostawaj chwilę po

Nawet 10-15 minut zwykłej rozmowy może znacznie poprawić jakość relacji z ludźmi. Jednym z najlepszych sposobów na znalezienie tego czasu jest wcześniejsze przybycie na spotkanie i rozpoczęcie rozmowy z każdym, kto się na nim zjawi, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem. Ta sama strategia dotyczy wirtualnych spotkań. „Celem jest po prostu znalezienie czasu na zbudowanie relacji” – stwierdza Van Cohen.