Sobiesław Zasada w reklamie Porsche
Kogo marka Porsche mogłaby zaprosić do współpracy reklamowej w Polsce? Cóż, oczywistych wyborów jest wiele, ale w marketingu chodzi o zaskoczenie. Z pewnością jednym z takich zaskoczeń była realizacja specjalnej playlisty do podróży samochodem, którą Porsche przygotowało we współpracy z Hanią Rani.
Teraz niemiecka legenda motoryzacji postanowiła pójść za ciosem i do swojej kampanii reklamowej zaprosiła polską legendę motoryzacji, czyli samego Sobiesława Zasadę. Choć najbardziej znany kierowca rajdowy w Polsce ma 93 lata, wciąż jest pełen energii i inspiruje wielu fanów czterech kółek, nie tylko w kraju nad Wisłą, ale i na całym świecie.
Sobiesławowi Zasadzie - zarówno na zdjęciach, jak i w filmie promocyjnym, towarzyszy wyjątkowy model auta Porsche 911 Dakar RED58 Special. To model stworzony specjalnie dla polskiego kierowcy.
Sesję do kampanii "W stronę marzeń" zrealizowano na Pustyni Błędowskiej, nawiązując tym samym do piasków kultowego Dakaru.
Sam scenariusz reklamowy również jest zaskoczeniem, bo oprócz Sobiesława Zasady i jego Porsche na planie pojawia się... dziewczyna!
Porsche 911 Dakar RED58 Special – hołd złożony Sobiesławowi Zasadzie
Sobiesław Zasada jest jedną z ważniejszych postaci polskiego motosportu. W 1968 roku wygrał etap australijski w Porsche 911 podczas maratonu Londyn-Sydney. Z okazji 55-lecia tego wydarzenia, w ramach programu Sonderwunsch powstała specjalna wersja modelu 911 Dakar o nazwie RED58 Special.
Porsche 911 Dakar RED58 Special powstało przy współpracy polskiego oddziału Porsche Polska z fabryką w Stuttgarcie-Zuffenhausen w ramach programu Sonderwunsch.
Auto ma na drzwiach symboliczny numer "58", a impuls do powstania modelu pojawił się w trakcie realizacji filmu dokumentalnego „RED58”. Opowiada on historię poszukiwania legendarnego auta, którym Sobiesław Zasada z Markiem Wachowskim wystartowali w rajdzie Londyn-Sydney 1968.
Tworzenie pojazdu rozpoczęło się jeszcze w 2022 roku. Całemu projektowi przyświecały dwa założenia: stworzyć auto, które oddawałoby ducha legendarnego pojazdu Sobiesława Zasady i Marka Wachowskiego, a jednocześnie byłoby unikatowe na skalę świata.

Polecamy
Czerwone Porsche z napisem "POLAND" - unikatowe dzieło motoryzacji
Już w trakcie pracy nad modelem okazało się, że największym problemem był dobór lakieru. Oryginalny pojazd miał wyjątkowy odcień Blood Orange i żeby odtworzyć ten kolor, trzeba był pomalować auto ręcznie.
Innym charakterystycznym elementem Porsche jest napis POLAND, który znalazł się nad grillem tylnej pokrywy. On również, podobnie jak numer "58" zostały wykonane ręcznie.
Porsche 911 Dakar RED58 w hołdzie Sobiesławowi Zasadzie / materiały prasowe
Z innych smaczków dla fanów marki i tego wydarzenia z całą pewnością jest unikalna grafika wyświetlana podczas otwierania drzwi – logo maratonu Londyn-Sydney. O rajdowej przeszłości przypominają ucha holownicze w kolorze żółtym, klatka bezpieczeństwa oraz w pełni kubełkowe, sportowe fotele z pepitą oraz zagłówkami ze specjalnym haftem.
Auto zostało również wyposażone w złote oznaczenia modelu i przednie reflektory z chromowanym wykończeniem. Felgi i klamki drzwi lakierowane są na kolor Brilliant Silver.
Porsche 911 Dakar RED58 w hołdzie Sobiesławowi Zasadzie / materiały prasowe
Wisienką na torcie jest spersonalizowana, chromowana plakietka RED58 na słupkach B z autografem Sobiesława Zasady. Podpis polskiego rajdowca jest też wytłoczony na pokrywie schowka w konsoli środkowej.
Porsche nie byłoby sobą, gdyby nie dodało mnóstwa akcesoriów. Na pokładzie znalazły się chlapacze z wytłoczeniem 911 Dakar, karnister na paliwo i wodę pitną, saperka i kosz dachowy z specjalnym oświetleniem.
W ramach hołdu powstał także specjalny zegarek Porsche Design Chronograph 911 Dakar, limitowany do jednej sztuki o oznaczeniu 058. Koperta tego zegarka powstała z węglika tytanu, czyli jest jeszcze lżejsza od wersji tytanowej.
Sobiesław Zasada i Marek Wachowski - historyczny odcinek Dakar
Co działo się podczas historycznego maratonu Londyn-Sydney z udziałem Polaków w 1968 roku? Wyścig liczył 16 tys. kilometrów, z czego 10 tys. kilometrów przebiegało między innymi przez Alpy, Bałkany, góry Iranu, Pakistanu i Afganistanu. W Bombaju nastąpił transfer do Australii, gdzie uczestnicy mieli do pokonania cały kontynent w poprzek.

W wydarzeniu pojawiły się trzy zespoły Porsche 911, które uchodziło za zbyt delikatne na takie zadanie. Błękitne 911 z numerem startowym 59 poprowadził Brytyjczyk Terry Hunter. Krwawo-pomarańczowym 911 S z numerem 55 jechał Edgar Herrmann, doświadczony zawodnik z Kenii. Takim samym wozem z numerem 58 pojechali Polacy: Sobiesław Zasada oraz drugi kierowca, pilot, do tego dziennikarz i fotograf Marek Wachowski. Polacy mieli zapewnione auto i serwis na trasie. Wsparcie zapewnił też Castrol. Część kosztów również pokrył Automobilklub Polski.
Jednak ze względu na utrudnienia związane z wyjazdem poza granice naszego kraju, kierowcy nie mieli czasu na przećwiczenie poszczególnych etapów. Polski zespół zdecydował się na przygotowanie się na etap australijski.
Właśnie ten etap rozpoczęli na 13. miejscu. Wszystkie poprzednie robili w ciemno. Ostatecznie na mecie pojawili się na 4. miejscu. Sobiesław Zasada i Marek Wachowski zostali uznani za bohaterów Australii.
Porsche Sobiesława Zasady i Marka Wachowskiego
Co się stało z Porsche 911 po ukończeniu tego morderczego maratonu? Nie wróciło już do Europy. Zostało porzucone na australijskiej ziemi i zaginęło. Jego odnalezienia podjął się filmowiec Andrzej Ślązak i dziennikarz Wojciech Jurecki. Po ponad 50 latach wyruszyli do Australii, aby nakręcić wcześniej wspomniany film dokumentalny.
Ostatecznie udało się odnaleźć legendarny pojazd Sobiesława Zasady i Marka Wachowskiego w stanie agonalnym. Wrak zostanie jednak odbudowany, co również będzie można zobaczyć w filmie „RED58”. Wszystko wskazuje więc na to, że jeszcze usłyszymy o tym wyjątkowym pojeździe.
Polecamy